Piątkowa Gazeta Stołeczna poinformowała, że od kilku dni mieszkańców powiatu Warszawa Zachód strzeże nie tylko policja. Funkcjonariusze policji dzielą swoje obowiązki z agencją ochrony Scorpion Security. Taki pomysł powinien zwiększyć bezpieczeństwo mieszkańców powiatu. Budzi on jednak wątpliwości, co do zgodności z prawem.
_ Ochroniarz nie ma i nie może mieć jakichkolwiek uprawnień władczych wobec obywateli. Może tylko pomagać w wykonywaniu czynności policyjnych. Chciałbym jednak podkreślić, że policja nie może zatrudniać pracowników firm ochroniarskich_ - powiedział dziennikarzowi * Wirtualnej Polski* Tadeusz Kaczmarek, rzecznik Mazowieckiej Komendy Policji z siedzibą w Radomiu.
Według Kaczmarka, w powiecie Warszawa Zachodnia może chodzić o współpracę ochroniarzy z policją, polegającą na korzystaniu przez funkcjonariuszy z samochodów firmy ochroniarskiej. Nie jest to najszczęśliwszy pomysł. Wszystko jednak wyjaśni inspekcja, którą dzisiaj wysłaliśmy do Starych Babic, gdzie znajduje się powiatowa komenda policji Warszawa Zachód. Jeśli stwierdzimy jakiekolwiek naruszenie prawa to skończy się to bardzo ostrymi wnioskami - zapowiedział rzecznik mazowieckiej policji.
Zdaniem Kaczmarka, ochroniarze nie mogą budować autorytetu na bazie autorytetu policji. Wśród ochraniarzy zdarzają się bowiem także przestępcy - argumentował Kaczmarek.
Zgodnie z prawem policja nie może zawierać kontraktów z prywatnymi firmami. W wyjątkowych sytuacjach może przeprowadzać przetargi.(miz)
Posłuchaj rozmowy z Tadeuszem Kaczmarkiem - rzecznikiem Mazowieckiej Komendy Policji