Warszawa. Ratownik z motoambulansu miał wypadek. Trafił do szpitala
Ratownik medyczny Marcin Borkowski, który po godzinach pracy swoim motoambulansem jeździł do potrzebujących, miał wypadek. Trafił do szpitala.
- Zdarzenie miało miejsce o godzinie 17:00. W wypadku uczestniczył skuter Piaggio i samochód marki opel. Kierowca z opla jest trzeźwy, kierowca skutera został zabrany przez zespół medyczny do szpitala - poinformowała serwis warszawawpigulce.pl Gabriela Putyra z Zespołu Prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Jak ustalił serwis, ranny mężczyzna to ratownik medyczny Marcin Borkowski, znany jako Borkoś. Jego stan określono jako poważny.
Mężczyzna od 30 lat pracuje w ratownictwie. Do marca ubiegłego roku jeździł tylko w karetce w pogotowiu. Ale od wybuchu pandemii po godzinach pracy przesiada się na prywatny motoambulans.
Marcin Borkowski do rannych dojeżdża na skuterze w 4 minuty
Patroluje ulice Pragi-Północ i Śródmieścia, opatruje rannych, wykonuje proste czynności resuscytacyjne, przywracające krążenie.
Źródło: warszawawpigulce.pl