PolskaWarszawa. O włos od tragedii. 2-latek na ulicy

Warszawa. O włos od tragedii. 2‑latek na ulicy

Do wyjątkowo niebezpiecznej sytuacji doszło na jednym z krzyżowań w Warszawie. Około 2-letnie dziecko wjechało na przejście dla pieszych na rowerku biegowym. Było bez opieki. - Ojciec dziecka stał daleko i nie wykazywał żadnych emocji - relacjonowała Polsat News świadek zdarzenia.

Warszawa. 2-latek wjechał na pasy bez opieki / Zdj. Ilustracyjne
Warszawa. 2-latek wjechał na pasy bez opieki / Zdj. Ilustracyjne
Źródło zdjęć: © East News
Katarzyna Bogdańska

Jak informuje Polsat News, do zdarzenia doszło w środę, niedaleko stacji metra Racławicka w Warszawie. Około 2-letnie dziecko na rowerku biegowym przejechało przez pasy i znalazło się w miejscu rozdzielającym pasy ruchu.

Z obu stron jeździły samochody, a dziecko było pozostawione zupełnie bez opieki. Jeździło po niewielkiej przestrzeni od jednego pasa do drugiego.

- Ludzie byli przerażeni - opowiada stacji Eliza Makowska, świadek zdarzenia.

- Z mojej strony jezdni nikt nie mógł pomóc, bo ciągle jeździły samochody. Dziecko zachowywało się niespokojnie. (...) Najgorsza była obojętność ojca. Stał w oddali i czekał na zmianę świateł. Nie wykazywał żadnych emocji i nie próbował podejść - opowiadała kobieta.

W pewnym momencie zatrzymał się jeden z kierowców i podszedł do malucha, by ten stanął bardziej z boku. Dopiero potem przy dziecku znalazł się ojciec.

Policja podkreśla, że "zachowanie było tragiczne i cała sytuacja mogłaby się skończyć tragicznie". Rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji nadkom. Sylwester Marczak podkreślił, że za bezpieczeństwo dziecka odpowiada rodzic.

Materiał dowodowy w postaci nagrania całej sytuacji został przekazany do wydziału ruchu drogowego. Możliwe, że sprawa trafi do sądu rodzinnego.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)