ŚwiatWarszawa coraz bardziej elastyczna

Warszawa coraz bardziej elastyczna

Stojący obecnie na czele Unii premier
Irlandii Berthie Ahern usłyszy dziś od polskich przywódców, że są
gotowi szukać kompromisu, rozważając kilka modeli głosowania w
Radzie UE - dowiedziała się "Rzeczpospolita".

Jeszcze kilka miesięcy temu Leszek Miller zapowiadał twardą obronę polskiego stanowiska w sprawie konstytucji europejskiej i deklarował, że "kompromis nazywa się Nicea". Od tego czasu jednak polska ekipa coraz bardziej uelastyczniała swoje stanowisko. W tym kierunku chce też pójść nowy szef rządu Marek Belka. Zdaniem jego współpracowników zależy mu na zachowaniu możliwie silnej pozycji Polski w unijnym systemie głosowania, jednak bez upierania się przy konkretnych rozwiązaniach - podaje dziennik.

"Polska chce uzgodnienia ostatecznego tekstu konstytucji podczas najbliższego szczytu przywódców '25' w połowie czerwca, aby nasz kraj możliwie szybko odniósł jak największe korzyści z integracji" - tłumaczą nasi dyplomaci. Ich zdaniem przedłużanie konstytucyjnego sporu może zagrozić uzgodnieniu na czas nowego budżetu Wspólnoty (2007 - 2013), dzięki któremu Polska ma otrzymywać nawet 7 - 8 miliardów euro rocznie subwencji netto. Przywrócenie dobrych stosunków z Niemcami i Francją oddali także ryzyko sankcji Brukseli za niedociągnięcia we wdrażaniu prawa europejskiego - pisze gazeta.

Na czele preferencji naszych negocjatorów jest system zapewniający odrębną definicję tzw. mniejszości blokującej, do utworzenia której wystarczyłoby 3 - 5 państw członkowskich, zamieszkanych przez 15% ludności Wspólnoty. W takim układzie Polska, której ludność stanowi 8 proc. mieszkańców UE, miałaby w ręku aż połowę głosów niezbędnych do blokowania decyzji Rady Unii - informuje "Rzeczpospolita". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)