ŚwiatWariant turecki wciąż rozważany

Wariant turecki wciąż rozważany

Czołowi politycy tureccy, w tym lider rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) Recep
Tayyip Erdogan, nawiązali we wtorek do możliwości ponownego rozpatrzenia przez parlament wniosku o rozmieszczenie w kraju wojsk USA w związku z wojną w Irakiem. Różne oznaki wskazują, że również Waszyngton nie zrezygnował z "opcji tureckiej".

04.03.2003 16:34

Recep Tayyip Erdogan oświadczył w parlamencie, że Turcja w imię własnego bezpieczeństwa, a także integralności terytorialnej Iraku "nie pozostanie obserwatorem rozwoju wydarzeń" i w nadchodzących dniach zadecyduje, jakie kroki i w jaki sposób powinna podjąć. Erdogan wezwał posłów rządzącej partii, głęboko podzielonych w kwestii stacjonowania wojsk USA, by interesy kraju stawiali przed osobistymi odczuciami. Politycy - podkreślił - powinni działać nie gwoli zaspokojenia bieżących emocji, lecz z myślą o przyszłości kraju.

Jednocześnie zaapelował do Stanów Zjednoczonych, by brały pod uwagę różne obawy swego sojusznika i "wrażliwość Turcji w regionie". W tym kontekście wspomniał o "niepokojących wydarzeniach w północnym Iraku", gdzie niektóre grupy kurdyjskie wykorzystują obecną sytuację i uprawiają "niebezpieczną grę" wobec Turcji.

Wcześniej tego samego dnia o dyskusjach "w partii i w rządzie" na temat ponownego rozpatrzenia przez parlament kwestii wojsk USA w bazach w Turcji mówił minister spraw zagranicznych Yasar Yakis.

Reuter zwraca uwagę na fakt, że we wtorek okręty z amerykańskimi czołgami, bronią i sprzętem dla kilkudziesięciu tysięcy żołnierzy w dalszym ciągu wyczekiwały u wybrzeży Turcji. Zdaniem obserwatorów może to świadczyć, że Waszyngton wciąż nie zrezygnował z wykorzystania baz w Turcji do ataku na Irak.(ck)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)