Wanda Nowicka: powinno się używać żeńskich form, jak posłanka i prezydentka
Wicemarszałek sejmu Wanda Nowicka (RP) powiedziała, że zgodnie z zamówioną przez nią ekspertyzą, używanie formy "posłanka" jest dopuszczalne. Podkreśliła, że sama stara się też propagować formę "marszałkini" czy "ministra". Zaznaczyła równocześnie, że nowe nazwy powinno się stosować w praktyce. - Gdyby na przykład prezydentka Warszawy chciałaby takiej formy używać, byłoby to fantastyczne - stwierdziła.
12.12.2012 | aktual.: 12.12.2012 16:24
Nowicka wyjaśniła, że do zorganizowania konferencji prasowej skłoniła ją reakcja kancelarii sejmu na prośbę o wydrukowanie kopert z napisem "posłanka na Sejm RP". - Uzyskałam odpowiedź, że jest to niemożliwe dlatego, że w polskiej konstytucji nie używa się formy "posłanka" tylko "poseł" - relacjonowała.
- Trudno mi się było z taką wykładnią zgodzić. W związku z tym zwróciłam się o ekspertyzę prawną w tej sprawie - dodała. Jak zaznaczyła ekspertyza wykazała, że używanie formy "posłanka na sejm" jest dopuszczalne.
Zdaniem Nowickiej używanie męskich form dla zawodów prestiżowych wynika z obyczaju i z tego, że dawniej kobiety nie pełniły funkcji publicznych.
Podkreśliła, że obecnie nie ma żadnych przeszkód, by używać form żeńskich istniejących w języku polskim, a także nie ma powodu, by nie tworzyć nowych.
"Posłanka", marszałkini" i "ministra"
Dodała, że sama zawsze używa form żeńskich, jak "posłanka", "marszałkini" czy ministra". Przyznała też, że ma problem ze znalezieniem żeńskiego odpowiednika do "sekretarz stanu".
Pytana, czy Ruch Palikota będzie postulował wprowadzenie zmian w konstytucji w zakresie nazewnictwa najwyższych urzędów, Nowicka odpowiedziała, że na razie nie myśli o zmianie konstytucji. Dodała, że "przy kolejnej zmianie konstytucji" Ruch Palikota będzie takie zmiany postulował.
Zaznaczyła równocześnie, że nowe nazwy powinno się stosować w praktyce. - Gdyby na przykład prezydentka Warszawy chciałaby takiej formy używać (...), byłoby to fantastyczne - stwierdziła.