Wall Street Journal: Sudan "oskubał" bin Ladena
W wojnie z terroryzmem dotkliwy cios zadał Osamie bin Ladenowi rząd Sudanu "oskubując" go z pieniędzy - napisał poniedziałkowy Wall Street Journal. Gazeta podała szczegóły interesów, które poszukiwany terrorysta prowadził w Sudanie w latach 1991-96.
03.12.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Sudańczycy wyliczyli się niemal z całego majątku bin Ladena w ich kraju. Nie ulega jednak wątpliwości, że to, czego nie zdołał zabrać ze sobą (opuszczając Sudan pod presją Waszyngtonu w 1996 roku), zostało wydane lub znajduje się w sudańskich rękach - powiedział gazecie jeden z przedstawicieli USA szukający pieniędzy terrorystów. Spora część aktywów bin Ladena mogła zwyczajnie zawieruszyć się w ogólnym chaosie charakteryzującym finanse tego kraju - dodaje ów przedstawiciel.
Obecny reżim Sudanu doszedł do władzy w wyniku zamachu stanu w 1989 roku, ogłaszając kraj "rewolucyjnym państwem islamskim". Otwarto wtedy drzwi dla muzułmańskich radykałów i międzynarodowych awanturników wszelkiej maści. Przez pewien czas przebywał tam Ilijch Ramirez Sanchez znany jako Carlos.
Osama bin Laden przeniósł się do Sudanu z grupą zwolenników z Arabii Saudyjskiej w 1991 roku, stając się "pieszczochem" rządzącego Narodowego Frontu Islamskiego. Oprócz organizowania obozów, w których setki jego zwolenników przechodziły szkolenie paramilitarne, bin Laden inwestował pieniądze w projektach budowlanych i w rolnictwie. Nie wiadomo, jak duży był jego początkowy kapitał. Wyliczenia wahają się od 30-300 mln dolarów.
Według b. szefa sudańskiego wywiadu, Gutbiego al-Mahdiego, oceny te są zawyżone i Osama bin Laden nie miał więcej niż 10 mln dolarów plus sprzęt: dźwigi, koparki, buldożery. Jego firma al-Hidżra zdobyła lukratywny kontrakt na budowę autostrady z Chartumu do Port Sudanu długości 720 km. Jednak po wybudowaniu najważniejszych odcinków autostrady rząd Sudanu nie zapłacił mu 20 mln dol., które był winien. W poczet spłaty rządowych długów bin Laden dostał kontrolny udział w garbarni wycenionej na 5 mln dolarów. Rząd w Chartumie zamknął garbarnię w 1998 roku po ataku amerykańskim na zakłady farmaceutyczne.
Prezydent Clinton sądził, że zakłady te wytwarzają śmiercionośne substancje dla potrzeb bin Ladena. Ostatecznie w 2000 roku państwowy fundusz emerytalny Sudanu odkupił od państwa garbarnię za 3,5 mln dolarów. (kar)