Walka z zimą trwa! - sto tysięcy ludzi bez prądu
Końca zimy na razie nie widać. We wtorek nie zabraknie dostaw świeżego śniegu. Drogowcy zmagają się z bardzo trudnymi warunkami na drogach, lód na sieciach trakcyjnych uniemożliwia poruszanie się pociągów, a około stu tysięcy odbiorców jest pozbawionych prądu.
22.01.2013 | aktual.: 22.01.2013 14:22
Lubelszczyzna
Około 20 tys. odbiorców w woj. lubelskim pozbawionych jest prądu na skutek awarii spowodowanych opadami śniegu i marznącego deszczu. Połamane pod ciężarem lodu drzewa i gałęzie uszkodziły linie energetyczne.
W rejonie Tomaszowa Lubelskiego wyłączone były we wtorek przed południem 23 linie średniego napięcia, a w rejonie Zamościa - 7 linii - poinformowała rzeczniczka PGE Dystrybucja Dorota Gajewska.
Bez prądu jest około 20 tys. odbiorców, m.in. w gminach Bełżec, Susiec, Horyniec, Lubycza Królewska, Narol, Księżpol, Biszcza, Potok Górny, Różaniec i Obsza.
Służby energetyczne pracują nad usunięciem awarii. - Do pracy zaangażowane zostały wszystkie ekipy pogotowia energetycznego. Wiele awarii ma charakter poważny, są połamane słupy. Ekipy muszą docierać w trudny teren, w złych warunkach pogodowych - podkreśliła Gajewska.
W woj. lubelskim w nocy spadło kilkanaście centymetrów śniegu. Rano miejscami padał marznący deszcz. Według prognoz śnieg ma padać do rana w środę. Może przybyć od 15 do 20 cm pokrywy śnieżnej.
Podkarpacie
Połamane drzewa i konary usuwane są głównie z dróg, ale także z linii energetycznych, torowisk i trakcji kolejowych. Od nocy z poniedziałku na wtorek do południa we wtorek ratownicy interweniowali ponad 160 razy - poinformował rzecznik podkarpackiej straży pożarnej mł. brygadier Marcin Betleja.
Połamane pod naporem lodu drzewa i gałęzie uszkodziły wiele linii i słupów energetycznych, przez co na Podkarpaciu ok. 60 tys. odbiorców pozbawionych jest prądu.
Jak poinformował Łukasz Boczar z PGE Dystrybucja Rzeszów, najtrudniejsza sytuacja jest w okolicach Mielca, Stalowej Woli, Leżajska i Rzeszowa. - Marznący deszcz osadzał się na liniach energetycznych, co spowodowało ich zerwanie. Uszkodzone są także słupy energetyczne - powiedział Boczar.
Awarie linii energetycznych występują także w powiecie jarosławskim, który jest obsługiwany przez zamojską PGE. W powiecie jarosławskim bez prądu jest obecnie ok. 9 tys. gospodarstw - powiedziała Anna Szuper z PGE Zamość.
Prądu nie ma m.in. w szkole w Oleszycach, tam na skutek awarii sieci energetycznej przestało działać ogrzewanie; placówkę zasila w prąd strażacki agregat. Strażacki agregat zasila także respirator podtrzymujący funkcje życiowe chorego w Wierzawicach.
Energetycy zlokalizowali już większość awarii i mają nadzieję, że do końca dnia, przy sprzyjających warunkach pogodowych uszkodzenia zostaną naprawione.
Rzecznik strażaków zaapelował do kierowców, aby nie parkowali pod drzewami - łamiące się w wyniku oblodzenia gałęzie i drzewa mogą uszkodzić auta, a nawet spowodować zagrożenie życia.
Małopolska
Około 20 tys. odbiorców w woj. małopolskim pozbawionych jest prądu. Przyczyną awarii są opady deszczu, który zamarzając na liniach energetycznych, doprowadzał do ich zerwania.
Jak poinformowała we wtorek spółka energetyczna Tauron Dystrybucja, z powodu awarii we wtorek rano bez prądu pozostawało ok. 20 tys. odbiorców, a w 400 stacjach nie było napięcia. Przy usuwaniu awarii pracuje ponad 500 osób. Wszystkie obiekty wrażliwe, takie jak np. szpitale, były zasilane.
Najwięcej wyłączeń wystąpiło na północy Krakowa, w okolicach Tarnowa, Nowego Sącza, Jury Krakowsko-Częstochowskiej.
Według energetyków osadzanie szadzi jest charakterystyczne dla obszaru Jury Krakowsko-Częstochowskiej i cały ten teren jest narażony na działanie tych zjawisk atmosferycznych.
Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">