Walia: policjanci umyślnie przejechali psa na autostradzie, by "nie cierpiał". Internauci oburzeni
• Do zdarzenia doszło w poniedziałek na autostradzie A55 w płn. Walii
• "Mogliście wstrzymać ruch" - piszą internauci
• Policjanci podkreślają, że decyzja "nie była łatwa"
Na Wyspach Brytyjskich poruszenie wywołała sprawa psa, który biegał po autostradzie A55 w północnej Walii. Brytyjscy policjanci celowo go przejechali, by ten "nie cierpiał".
Policjanci zaznaczają, że decyzja "nie była łatwa", bo sami mają psy. Jak podkreślili w wydanym oświadczeniu, starali się go złapać psa, jednak ten za każdym razem uciekał. Z powodu zagrożenia dla kierowców, zdecydowano się w końcu usunąć go z drogi.
Policja otrzymała zawiadomienie o błąkającym się na drodze psie w poniedziałek, ok. godz. 3 w nocy. Miał on sprawiać, że pojazdy jadące 70 mil na godzinę, zbaczały z trasy. Dwóch policjantów próbowało złapać zwierzę, jeden z nich został ugryziony.
- Jedyną bezpieczną opcją było przejechanie psa z wystarczającą prędkością, aby upewnić się, że nie będzie on cierpiał. Inne metody były rozważane, ale w końcu wykluczone ze względu bezpieczeństwa - stwierdził główny inspektor Darren Wareing.
Sprawa szybko znalazła silny oddźwięk wśród internautów, którzy nie kryją oburzenia decyzją policjantów. "Wybrali najłatwiejszą opcję. Powinni się za siebie wstydzić", "mogliście wstrzymać ruch" - piszą w komentarzach.
Część internautów poparło jednak decyzję funkcjonariuszy, zaznaczając, że dzięki niej udało się zapobiec potencjalnej katastrofie.