Wałęsa zaprosi Kwaśniewskiego
Lech Wałęsa jest gotów zaprosić prezydenta
Aleksandra Kwaśniewskiego na obchody 25. rocznicy Sierpnia'80 i
powstania NSZZ "Solidarność".
11.04.2005 | aktual.: 11.04.2005 15:37
Tam, gdzie to będzie to zależało ode mnie i moich kompetencji, to go zaproszę. Jak się powiedziało A, to trzeba dojść i do Z. Ja już odpuściłem - powiedział były prezydent, który jest przewodniczącym komitetu honorowego obchodów 25. rocznicy strajków sierpniowych i powstania "Solidarności".
Wałęsa wyjaśnił, że może zaprosić prezydenta np. na uroczystości rocznicowe na Placu Solidarności pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców w Gdańsku. Tam gdzie jednak związek ma swoje obchody, jak uroczysty zjazd, to ja się nie mieszam - dodał.
Do pojednania Wałęsy i Kwaśniewskiego doszło podczas piątkowych uroczystości pogrzebowych Jana Pawła II w Watykanie. Obaj politycy uścisnęli sobie ręce i rozmawiali podczas wspólnego obiadu. Były i obecny prezydent RP wchodzili w skład oficjalnej delegacji polskiej na pogrzeb papieża.
Wałęsa przez lata nie krył swojej niechęci do Kwaśniewskiego. Podczas wspólnej debaty telewizyjnej przed wyborami z 1995 roku, kiedy Kwaśniewski na pożegnanie chciał podać rękę ówczesnemu prezydentowi, ten mu odpowiedział: "Panu to ja nogę mogę podać". Wówczas Wałęsa miał za złe swemu rywalowi, że spóźnił się i wszedł do studia tuż przed programem, bez powitania.
Do pojednania miało dojść w 1999 roku, podczas obchodów 50-lecia NATO w Waszyngtonie. Kwaśniewski i Wałęsa kilkakrotnie przebywali w tym samym miejscu, nie podali sobie jednak ręki. Ta sytuacja utrzymywała się przez lata.
W grudniu ub. roku powołano komitet honorowy obchodów 25. rocznicy Sierpnia'80 i powstania "Solidarności". Przewodniczy mu Lech Wałęsa. Obchody będą się odbywać w całym kraju. Będą to m.in. wykłady, wystawy, koncerty muzyczne.