PolskaWałęsa: z panią Kaczyńską zatańczyć… jestem nagrzany

Wałęsa: z panią Kaczyńską zatańczyć… jestem nagrzany

Lech Wałęsa jeszcze zaproszenia na bal do Lecha Kaczyńskiego nie dostał. Ale w "Kontrwywiadzie" RMF FM już komentuje ewentualne swoje pojawienie się na tej uroczystości: z panią Kaczyńską zatańczyć… Już jestem nagrzany.

10.09.2008 | aktual.: 10.09.2008 12:23

RMF FM: Dostał pan już od Lecha Kaczyńskiego zaproszenie na Wielki Bal Niepodległości?

Lech Wałęsa: Nie. Ubolewam, ale nie dostałem.

Ale jak pan dostanie, to pan nie odmówi? W końcu taka okazja raz na 90 lat się zdarza?

- No tak. Z panią Kaczyńską zatańczyć… Już jestem nagrzany.

A jak u pana z wyposażeniem w smokingi i fraki?

- Coś tam się znajdzie ze starych zapasów.

Czyli nie trzeba będzie szyć specjalnie na ten bal?

- Nie. Nie mam pieniędzy…

Chyba nie jest tak źle, panie prezydencie.

- … na tego typu zabawy.

A chciałby się pan bawić w Teatrze Wielkim i Zamku Królewskim z Wojciechem Jaruzelskim?

- Może w podskokach. Nie. Wie pan, to nie dla mnie pomysł.

Żeby Wojciech Jaruzelski był na balu?

- Nie. Ja mówię w ogóle o balu. Nie mówię o panu generale.

Kancelaria Prezydenta mówi: „Wszystkich byłych prezydentów zaprosimy”. Aleksander Kwaśniewski – tak, Lech Wałęsa – tak, a Wojciech Jaruzelski – też czy nie?

- Jak wszyscy to wszyscy. Przecież odegrał jakąś rolę w tym pięćdziesięcioleciu.

Zobacz także
Komentarze (0)