Wałęsa: tylko tchórze nie mieli teczek
Lech Wałęsa uważa, że lustracji domagają się obecnie te osoby, które w czasach PRL nie walczyły i nie narażały się.
"Gazeta Wyborcza" zapytała byłego prezydenta o jego opinię na temat ujawnienia tajnych współpracowników Służby Bezpieczeństwa. Domagają się tego, w ostatnich dniach, między innymi, szef LPR Roman Giertych i tygodnik "Wprost".
18.01.2005 | aktual.: 18.01.2005 09:53
Lech Wałęsa podkreśla, że SB zakładała teczki wyłącznie osobom odważnym. "Ci, którzy dziś nie mają teczki w archiwach SB to tchórze, którzy przez lata siedzieli cicho jak mysz pod miotłą. I teraz to właśnie oni robią szum w tej sprawie" - mówi były prezydent.
Również historyk, profesor Andrzej Paczkowski zastanawia się, czy można przyznać rację tym, którzy w latach PRL uważali, że lepiej nie wychylać się i "pilnować własnego ogródka". W wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" opowiada jak wielu było agentów i gdzie byli ulokowani. Więcej na ten temat w wywiadach z Andrzejem Paczkowskim i Lechem Wałęsą - w "Gazecie Wyborczej". (IAR)