Wałęsa "podładował akumulatory" u kard. Dziwisza
Lech Wałęsa spotkał się w Krakowie z metropolitą krakowskim kard. Stanisławem Dziwiszem. Według byłego prezydenta, półgodzinna rozmowa miała ogólny temat, służyła "podładowaniu akumulatorów".
- Czuję się tutaj dobrze i zawsze podładowuję akumulatory, spotykając takich wielkich ludzi jak kardynał - powiedział Lech Wałęsa po spotkaniu w Pałacu Arcybiskupów Krakowskich. - Jak Polacy się spotykają, to rozmawiają o różnych sprawach. Ale nie zmienialiśmy granic, ani nie wchodziliśmy w kompetencje polityków - dodał.
"Konflikt gazowy powinien nauczyć nas solidarności"
Pytany o komentarz na temat rosyjskiego konfliktu gazowego, Wałęsa powiedział, że Europa powinna potraktować ten problem jak wyzwanie. - Europa musi być solidarna w kilku tematach, a ten konflikt powinien nas nauczyć solidarności, bez której w kilku sprawach sobie nie poradzimy - dodał.
Jak "młode wilczki" dochodzą do władzy
Wałęsa odniósł się też do propozycji PO - pełnego otwarcia archiwów IPN. - Jestem za, ale jest jeden warunek: wcześniej trzeba poczynić przygotowania, by sprawy nie trwały 10 lat, ale by była możliwość szybkiego ich wyjaśnienia. Jeżeli na kogoś zostanie rzucona potwarz, czy oskarżenie, to żeby w ciągu miesiąca mógł się obronić. Dopóki nie mamy szybkiej ścieżki wyjaśnień, nie oskarżajmy, bo wtedy dzieją się rzeczy straszne - przestrzegł.
Dodał, że jeśli chodzi o lustrację w Kościele, to jest to okres trudny, przez który trzeba przejść, aby wyciągnąć wnioski na przyszłość. - Jednak zanim przez to przeszliśmy, nie doczekaliśmy się szybkiej ścieżki wyjaśniania, a to powoduje, że dziś mamy nieuczciwą grę. Młode wilczki chcą zajmować stanowiska, a nie mogą zrzucić starszych, bardziej doświadczonych ludzi. Ten temat powoduje, że wilczki dochodzą do władzy - ocenił.
Do spotkania w Pałacu Arcybiskupów Krakowskich doszło z inicjatywy Lecha Wałęsy. Byłemu prezydentowi towarzyszyła małżonka, Danuta. Po spotkaniu wzięli udział w mszy św. odprawionej przez kard. Dziwisza w kaplicy krakowskiej kurii.
Wałęsa przybył do Krakowa, aby wziąć udział w wieczornym koncercie na rzecz Kliniki Kardiochirurgii Dziecięcej Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu.
- Jako były prezydent staram się wchodzić w akcje, w których można coś osiągnąć. W okresie reform w kraju wiele dziedzin - jak szpitalnictwo czy szkolnictwo - ma kłopoty. Dlatego widząc to, powinniśmy my, ludzie znani, robić wszystko, by pomagać. W związku z tym jesteśmy dziś w Krakowie - wyjaśnił Wałęsa.
Głównym wydarzeniem wieczoru w Filharmonii Krakowskiej będzie występ "Wiener Solisten" - 24 muzyków na co dzień grających w Filharmonii i Operze Wiedeńskiej. Dochód z koncertu zostanie przeznaczony na utworzenie dwóch dodatkowych stanowisk intensywnej terapii dla dzieci operowanych w krakowskiej klinice.
Będzie też licytacja, na którą wiedeńscy muzycy przekazali współczesną kopię skrzypiec Guarneri del Gesu. Na licytację trafią także inne przedmioty, m.in. dwie grafiki Salvadora Dali, przekazane przez kierownika kliniki prof. Janusza Skalskiego.
Jednym z patronów honorowych koncertu jest kard. Stanisław Dziwisz.