Wałęsa odbierze Nobla? "Naradzamy się"
Lech Wałęsa nie wyklucza, że to on, w imieniu chińskiego dysydenta Liu Xiaobo - odbierze 10 grudnia w Oslo Pokojową Nagrodę Nobla. W rozmowie z Wirtualną Polską prezydent przyznał, że toczą się rozmowy w tej sprawie. Podjęto również próby skontaktowania się z żoną tegorocznego laureata pokojowego Nobla - Liu Xia.
22.11.2010 | aktual.: 22.11.2010 15:20
Były prezydent powiedział w rozmowie z dziennikarzem Radia ZET, Marcinem Walterem, że kilku laureatów pokojowego Nobla naradza się, co zrobić, by wesprzeć chińskiego dysydenta Liu Xiaobo, przetrzymywanego w komunistycznym więzieniu.
- Jak tylko pojawią się jakieś decyzje, podam je publicznej do wiadomości. Na razie wszystko pozostaje w sferze rozważań - powiedział Wirtualnej Polsce prezydent Wałęsa.
Do Oslo nie może też pojechać żona dysydenta, bo ma areszt domowy.
W 1983 roku Lech Wałęsa nie odebrał sam nagrody, bo bał się, że komuniści nie wpuszczą go z powrotem do Polski. W jego imieniu do Oslo polecieli żona i syn. W tym roku, może się zdarzyć, że nikt nie odbierze pokojowego Nobla - byłby to pierwszy taki przypadek w historii.