Wałęsa: nie mam 100 tys. dolarów na przeszczep serca
Według osób z najbliższego otoczenia Lecha Wałęsy, nie jest jeszcze przesądzone, że b. prezydent podda się przeszczepowi serca. Sam Wałęsa nie wyklucza, że tak się stanie. B. prezydent na zabieg uda się do kliniki w Houston, tej, w której operowany był b. prezydent Rosji Borys Jelcyn. Koszt przeszczepu wyniesie ok. 100 tys. dolarów, których - jak przyznaje sam Wałęsa - nie ma. Ale muszę je zebrać, inaczej wy będziecie zbierać na mój wieniec - mówi.
W swoim gdańskim biurze Wałęsa tłumaczył dziennikarzom, że "ostateczna decyzja" w sprawie przeszczepu "jeszcze nie zapadła" i ciągle poddawany jest badaniom lekarskim.
Wałęsa podkreślił, że wolałby taką operację przejść w kraju, ale medyczne dane na temat jego serca zostały już przekazane amerykańskiemu szpitalowi.
Tam w Houston w klinice rejestrują ludzi do przeszczepu i już szukają serca podobnego - z wypadku. U nas takich rzeczy nie ma. Tam jest mekka spraw sercowych i najlepsza aparatura. Przecież takiego serca z polowania się nie znajdzie, tylko z wypadku. A dopasować serce do mnie nie jest takie łatwe - powiedział Wałęsa.
Zaznaczył, że jego stan zdrowia jest zmienny. Wczoraj czułem się świetnie - na podryw chciałem iść. Dzisiaj trochę gorzej - dodał.
W środę "Dziennik" napisał, że b. prezydent przygotowuje się do przeszczepu serca. To już przesądzone, pozostają kwestie techniczne - pisał "Dziennik". Lekarz b. prezydenta Joanna Muszkowska-Penson informacje o zdrowiu Wałęsy określiła natomiast jako "nieprawdziwe". Pan prezydent się leczy, jest w trakcie badań. Decyzji co do leczenia nie ma w tej chwili żadnych. To wszystko jest przedwczesne - powiedziała.
Dopytywana czy Wałęsę czeka w przyszłości przeszczep serca odpowiedziała, że nigdzie to na razie nie jest zapisane.
Dyrektor biura b. prezydenta Ewelina Wolańska powiedziała natomiast, że decyzja na "tak" lub "nie" co do operacji na jego sercu zapadnie najwcześniej w styczniu lub lutym 2008 r.
Były prezydent kłopoty z sercem ma od lat. Przyczyną jest postępująca choroba wieńcowa. Do tego dochodzi stres towarzyszący polityce. Jesienią ub.r. Wałęsa przeszedł już we Włoszech zabieg poszerzenia tętnic wieńcowych. Polscy lekarze zajmujący się Wałęsą planują wszczepienie mu defibrylatora, urządzenia, które zmniejsza ryzyko wystąpienia arytmii serca.