PolskaWałęsa: na bezpiece podpisałem, że dostałem sznurówki

Wałęsa: na bezpiece podpisałem, że dostałem sznurówki

Na bezpiece podpisałem tylko tyle, że
dostałem od nich sznurówki - zapewnił we wtorek były prezydent
Lech Wałęsa.

Wałęsa: na bezpiece podpisałem, że dostałem sznurówki

20.05.2008 | aktual.: 20.05.2008 11:14

Pytany przez dziennikarza "Sygnałów Dnia" w radiowej Jedynce o swoje kontakty z SB, były prezydent powiedział: Oświadczam panu, całej Polsce i światu - nigdy nie byłem agentem SB.

Wyraźnie wzburzony Lech Wałęsa dodał, że nikt nigdy (z SB) nie proponował mu współpracy, a na SB podpisał tylko "tak jak i inni podpisywali, że dostał sznurówki" (wydawane z depozytu przed wypuszczeniem z milicyjnej izby zatrzymań - PAP).

Były prezydent Lech Wałęsa domaga się uczestnictwa w konferencjach prasowych wspólnie z historykami Instytutu Pamięci Narodowej, dotyczących książki na temat jego kontaktów z SB.

Chce, by autorzy książki udzielili mu odpowiedzi na kilka dotyczących go pytań. Nie chce pozwolić, by "wielkie zwycięstwo polskiego Narodu" zostało "zachlapane błotem bezpieki".

Książkę, która ma się ukazać w najbliższych tygodniach, przygotowują historycy Instytutu Pamięci Narodowej Sławomir Cenckiewicz i Piotr Gontarczyk. W publikacji mają znaleźć się nieznane dotychczas dokumenty o Wałęsie z początku lat 70. na temat jego kontaktów z SB.

Odnosząc się do tej publikacji, były prezydent powiedział we wtorek m.in., że nie poda jej autorów do sądu, gdyż "oni sami podadzą się do sądu", a książkę "będą musieli zmielić".

Myślałem, że IPN - zawodowcy - popracują i udowodnią, ale wydaje się, że są w największym błędzie - mówił we wtorek Wałęsa. - Dlatego dam im dograć do końca i odkryję karty później.

Pytany, czy wie i powie, kto był "Bolkiem" (według niektórych przeciwników Wałęsy, taki pseudonim jako współpracownik SB miał mieć właśnie on), były prezydent odpowiedział, że powie to już po opublikowaniu książki historyków IPN.

Nigdy nie byłem słaby. To ja pokonałem bezpiekę, a nie ona mnie - podkreślał w Jedynce były prezydent.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)