Trwa ładowanie...
d22jytk
29-01-2010 13:20

Wałęsa: mądry ruch Tuska, plan Kaczyńskich się chwieje

Niezależnie od finału wczorajszej decyzji premiera Tuska, należy mu się szacunek. To decyzja mądra i dojrzała. Trzeba czasem zrobić pół kroku w tył, żeby później zrobić trzy do przodu. Warto takie ryzyko podjąć, stawka jest duża. Większa niż tylko prezydentura.

d22jytk
d22jytk

Dojrzałość decyzji premiera polega na dalekowzroczności i postawieniu spraw ważnych dla Polski, reform, a nawet spraw rządu i partii nad własne marzenia i ambicje. Nawet ponadrewanżowe ambicje wielu swoich kolegów, którzy razem z premierem chcieli smakować zwycięstwo po gorzkiej porażce z 2005 roku. Premier zrozumiał, że ważniejsze jest niedopuszczenie do realnej władzy populistów i demagogów na czele z Jarosławem Kaczyńskim. Dużo ważniejsze są więc wybory parlamentarne roku 2011. To jest prawdziwa walka. I to największa stawka. Mogą więc Kaczyńscy czuć się zdezorientowani, bo ich plan się chwieje. Liczyli już teraz na bezpośrednią rozgrywkę z premierem.

W trudnej sytuacji postawiony został sam urzędujący prezydent. Od lat on i jego otoczenie szykowali konfrontację z Tuskiem. Oni wszystko widzą w kategoriach konfliktu i to najlepiej personalnego. Miała być walka z Tuskiem. Wszystkie działania były od dawna na to obliczone. A tu z tego nici! Stracili równowagę, bo przecież od dawna głosili, że rząd nic nie robi, że premier nie chce niepopularnych decyzji i reform, bo szykuje się do Pałacu. A tu takie zaskoczenie. Sprytne, sprytne, Panie Premierze! Tak trzymać!

To premier przeszedł więc do ofensywy, pozornie tylko robiąc mały krok w tył. Chce przejść do historii jako premier dwóch kadencji, chce przeprowadzić w miarę sprawnie Polskę przez czas kryzysu, zrobić co się da już z nowym prezydentem, a przez to zapracować dla siebie na urząd prezydencki trochę później, w 2015 roku. To będzie prawdziwa sztuka. Zwycięstwo wtedy będzie jeszcze lepiej smakować

Potrzeba jednak wiele pracy, żeby ta sztuka się udała. Potknięcie w wyborach prezydenckich PO może taką koncepcję zniweczyć, tak jak przegrana urzędującego prezydenta oznaczać będzie upadek PiS. Wie dobrze ta formacja, o co toczy się gra i po tym zachwianiu natychmiast przystępuje do układania nowego planu konfrontacji. Z niecierpliwością i niepewnością czeka PiS na kandydata PO, żeby jak najszybciej uruchomić swoje ataki, „dziadki z Wehrmachtu” i inne agenturalności. Na razie musi walić na oślep, udając, że nic się nie stało, że robią swoje. Jakoś nie mieści się w głowach przedstawicieli tej formacji, że w wielkiej polityce można podejmować odważne decyzje, sięgające dalej niż najbliższe wybory i osobiste ambicje.

Pozdrawiam z USA.

Lech Wałęsa specjalnie dla Wirtualnej Polski

d22jytk
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d22jytk
Więcej tematów