Wałęsa dla WP: populiści z PiS cynicznie grają tragedią
Najgorsze, co może się nam przytrafić, to zejście z kursu rozsądku w sprawie katastrofy. Rząd nie może dać się sprowokować, nie może ulec szantażom, bo to przyniesie destabilizację, kryzys, zachwianie demokracji. A o to chodzi populistom z PiS, to ich cyniczna gra tragedią - pisze w felietonie dla Wirtualnej Polski Lech Wałęsa.
21.01.2011 | aktual.: 21.01.2011 17:16
Można się spierać, czy dało się działać szybciej, lepiej. Może tak, ale zrobiono tyle, ile dało się w tych okolicznościach. Zaostrzenie kursu na początku wobec Rosji nie gwarantuje jej złagodnienia, a wręcz przeciwnie. To wtedy dopiero byśmy widzieli na co ich stać. A przy tym kursie przyjętym przez rząd, stonowanym, trzymającym emocje na wodzy, wyjaśniamy kluczowe sprawy. Ten kurs pozwolił na pokazanie działań w wieży kontrolnej. I to ogłosiliśmy. A przecież jeszcze trwają prace komisji rządowej i prokuratury. O co więc chodzi? Żeby wióry leciały, żeby była konfrontacja, osłabienie państwa. A może jeszcze coś więcej - ukryć pewne fakty, których ujawnienia się domagam od początku.
Już nie raz tłumaczyłem, że jedyną szansą PiS jest kryzys. Obojętnie, jaki - gospodarczy, powodziowy, katastrofa czy konflikty z sąsiadami. To jest ich racja bytu, bo na tym ta formacja powstała: na negacji, an odrzuceniu, na teoriach spiskowych. I jak przewidywałem tydzień temu w WP, takie działanie Rosjan dało im nową pożywkę. Dało argumenty nie tylko przeciwko Rosji, ale przeciwko własnemu rządowi, przeciwko premierowi. Te żenujące harce widać było w sejmie. I te hańbiące porównania do strzałów w tył głowy i inne bezwzględne cyniczne wykorzystywanie tragedii. Ci ludzie nie mają opamiętania. Oni każdą tragedię wykorzystają, żeby utrzymać się na powierzchni. Zauważyli, że kłamstwo kampanijne, czyli spokojna postawa kandydata Kaczyńskiego, bez radykalizmu nic im nie daje, to teraz idą na całość i chcą na katastrofie zajechać jak najdalej. To nieważne dla nich, że uderzając na oślep w rząd, a nawet w swoje państwo, osłabiają nas w oczach świata, a w oczach Rosji - szczególnie! Żartów nie ma, nie można na taką
nieodpowiedzialność pozwolić. Naród znów będzie musiał potwierdzić, że odrzuca takie myślenie i takie działanie.
Wszystkie rozsądne siły wzywam do rozsądku. Wzywam media, żeby nie eskalowały tego napięcia. Tu musimy być wszyscy po jednej stronie, a nie przeciwko komuś. Co trzeba wyjaśniać, wyjaśniajmy, ale nie dajmy się sprowokować. Nie dajmy się sprowokować opozycji. Nie dajmy się sprowokować dużemu sąsiadowi. Nie dajmy się wplątać w walkę polityczną z wykorzystywaniem katastrofy To nasza polska racja stanu, a rozsądek i stalowe nerwy to jedyny sposób jej wypełnienia!
Prezydent Lech Wałęsa specjalnie dla Wirtualnej Polski