Waldemar Pawlak: PSL walczy o paliwo rolnicze
O paliwo rolnicze zabiegaliśmy praktycznie w całej tej kadencji. PSL proponowało wprowadzenie paliwa rolniczego, a więc paliwa, w którym akcyza jest obniżona. I, niestety, nie została ta ustawa przegłosowana w Sejmie, choć była przygotowana. Tutaj proceduralnie głównie opór był po stronie marszałka Sejmu i cała sprawa została odłożona. Mam nadzieję, że w tej najbliższej kadencji zostanie to zrealizowane, bo w krajach europejskich, Unii Europejskiej takie paliwo rolnicze jest stosowane i jest to ważny element poprawy koniunktury w rolnictwie - powiedział prezes PSL Waldemar Pawlak w "Sygnałach Dnia".
Sygnały Dnia: Dziś naszym gościem jest prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego, były premier Waldemar Pawlak. Dzień dobry, panie prezesie.
Waldemar Pawlak: Dzień dobry panom, dzień dobry państwu.
Sygnały Dnia: Szykuje się protest rolniczy pod Kancelarią Premiera. Wie pan coś o tym?
Waldemar Pawlak: Niewykluczone, dlatego że kółka rolnicze i Władysław Serafin postawiły panu premierowi taką dość prostą propozycję, bo – jak wiadomo – ostatnio obniżono akcyzę, ale tylko na benzynę, a olej napędowy pozostał na takim bardzo wyśrubowanym poziomie. I kółka rolnicze proponują, aby minister finansów w podobny sposób jak na benzynę obniżył akcyzę na olej napędowy. Z tego, co wiem, będą rozmowy w najbliższych dniach, pewnie jutro, i od tego, jak się potoczą, będzie zależało dalsze działanie.
Sygnały Dnia: Ale minister rolnictwa, pan Jerzy Pilarczyk, mimo że zgadza się co do samego pomysłu obniżenia akcyzy na paliwo, powiada, że ta akcyza na olej napędowy jest już na granicy minimum unijnego.
Waldemar Pawlak: Niezupełnie. Jak państwo pamiętają, w styczniu 2004 ceny paliw były o 90 groszy niższe, a wynikało to także i z tego, że podatki, które wtedy płaciliśmy w litrze benzyny były o 20 groszy niższe, a w przypadku oleju napędowego ten podatek płacony dla ministra finansów był o około 30 groszy niższy. I to jest ten margines decyzji, który minister finansów może podjąć, to znaczy może obniżyć akcyzę do poziomu na przykład tego, który jest w Unii Europejskiej.
Sygnały Dnia: A jeśliby taka decyzja nie zapadła, to jakie jest inne wyjście?
Waldemar Pawlak: Z tego, co rozmawiałem z Władysławem Serafinem, to kółka rolnicze są zdecydowane na takie dość radykalne działania. Zresztą pokazało to życie w ostatnich miesiącach, że w zasadzie trudno liczyć na takie łagodne dyskusje, kiedy chodzi o rzeczy elementarne. To nie tylko dotyczy rolników, ale także innych grup zawodowych. I w moim przekonaniu ważne jest, żebyśmy teraz, zbliżając się do wyborów, dobrze wybierali, zgodnie ze swoimi interesami, ze swoimi przekonaniami, a niekoniecznie ulegali takiej iluzji, na przykład sondaży.
Sygnały Dnia: A pamięta pan coś takiego, jak specjalne paliwo rolnicze? Był taki pomysł i co się z nim stało?
Waldemar Pawlak: O paliwo rolnicze zabiegaliśmy praktycznie w całej tej kadencji. PSL proponowało wprowadzenie paliwa rolniczego, a więc paliwa, w którym akcyza jest obniżona. I, niestety, nie została ta ustawa przegłosowana w Sejmie, choć była przygotowana. Tutaj proceduralnie głównie opór był po stronie marszałka Sejmu i cała sprawa została odłożona. Mam nadzieję, że w tej najbliższej kadencji zostanie to zrealizowane, bo w krajach europejskich, Unii Europejskiej takie paliwo rolnicze jest stosowane i jest to ważny element poprawy koniunktury w rolnictwie.
Sygnały Dnia: Być może ten pomysł będzie zrealizowany, ale przyzna pan, że to chyba zależy od siły głosów Polskiego Stronnictwa Ludowego w przyszłym Sejmie.
Waldemar Pawlak: No właśnie.