PolskaWaldemar Dubaniowski: między Kwaśniewskim a Juszczenką jest więź duchowa

Waldemar Dubaniowski: między Kwaśniewskim a Juszczenką jest więź duchowa

Obydwaj prezydenci mają wiele wspólnych punktów widzenia na wiele spraw. Jednym jest rozwiązanie problemu Cmentarza we Lwowie i otwarcie Cmentarza we Lwowie było planowane jeszcze z prezydentem Kuczmą. Natomiast to był zupełnie inny problem. Autorytet prezydenta Kuczmy był w owym czasie nieporównywalnie mniejszy z autorytetem prezydenta Juszczenki dzisiaj - powiedział Waldemar Dubaniowski, szef gabinetu prezydenta, gość "Salonu Politycznego" Trójki.

12.04.2005 | aktual.: 12.04.2005 11:08

Jolanta Pieńkowska: Prezydent Wiktor Juszczenko obiecał wczoraj w Warszawie, że osobiście zajmie się sprawą Cmentarza Orląt i problem rozwiąże do końca czerwca, tymczasem lwowscy politycy mówią, że Juszczenko nie jest wystarczająco silny by to zrobić...

Waldemar Dubaniowski: Zobaczymy, ja myślę sobie, że prezydent Juszczenko to jednak olbrzymi autorytet jeśli mówimy o Ukrainie. To jednak olbrzymie poparcie społeczne jeśli mowa o Ukraińcach, a szczególnie w rejonie Lwowa Juszczenko jest naprawdę bardzo popularny. Co istotne to to, że prezydentowi Juszczence bardzo zależy na rozwiązaniu tego problemu. To nie są tylko deklaracje, ale szczere chęci.

Jolanta Pieńkowska: No tak, ale czasem szczere chęci nie wystarczą.

Waldemar Dubaniowski: Tak, ale myślę sobie, że prezydent Juszczenko ma w sobie jeszcze tyle determinacji, a jednocześnie są już na tyle zbliżone propozycje rozwiązania tego problemu, że ja jestem dobrej myśli. Tym bardziej, że wczoraj na koncercie inaugurującym Rok Ukraiński w Polsce prezydent Juszczenko odłożył kartkę z przygotowanym wcześniej przemówieniem i naprawdę zwrócił się z takim chwytającym za serce swoim wystąpieniem, w którym w sposób jednoznaczny określił rolę Polski, rolę Polaków, rolę prezydenta Kwaśniewskiego w tym, że rewolucja pomarańczowa okazała się sukcesem. Myślę więc, że traktuje rozwiązanie tego problemu jako sprawę honorową.

Jolanta Pieńkowska: A jeśli do końca czerwca nic się nie zmieni? Juszczenko określił tę datę.

Waldemar Dubaniowski: Tak, określił tę datę i oczywiście są jakieś pierwsze symptomy tego, że faktycznie może być kwestia Cmentarza Orląt we Lwowie rozwiązana w sposób pozytywny, natomiast ja nie upierałbym się przy tym, że trzeba koniecznie pilnować czerwca jako tej daty ostatecznej. Jeżeli to się wyjaśni w lipcu, sierpniu to bardzo dobrze. A ja wierze głęboko, że prezydent Juszczenko z tym sobie poradzi. Tym bardziej, że władze Lwowa zaczynają dostrzegać, że to nie jest tylko ich wewnętrzny problem. Że to jest problem, który faktycznie rzutuje na stosunki polsko ukraińskie. Bardzo istotny problem z punktu widzenia postrzegania Ukrainy jako partnera.

Jolanta Pieńkowska: Pamiętamy, że była już planowana uroczystość, w której mieli wziąć udział prezydenci Polski i Ukrainy. Uroczystość otwarcia Cmentarza. Wiadomo, że do tego nie doszło. Czy gdyby udało sie tę sprawę rozwiązać brana jest pod uwagę taka możliwość, że prezydenci Juszczenko i Kwaśniewski otworzą ten Cmentarz?

Waldemar Dubaniowski: Ja myślę, że obydwu dżentelmenom by na tym bardzo zależało, tym bardziej, że między Juszczenką, a Kwaśniewskim jest naprawdę bardzo duża więź duchowa - tak bym to określił. Obydwaj prezydenci mają wiele wspólnych punktów widzenia na wiele spraw. Jednym jest rozwiązanie problemu Cmentarza we Lwowie - i przypomnę to o czym pani powiedziała - ta inauguracja , otwarcie Cmentarza we Lwowie było planowane jeszcze z prezydentem Kuczmą. Natomiast to był zupełnie inny problem. Autorytet prezydenta Kuczmy był w owym czasie nieporównywalnie mniejszy z autorytetem prezydenta Juszczenki dzisiaj.

Przeczytaj cały wywiad

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)