Walczył z lampartem we własnym domu
Chociaż Arthur du Mosh pracuje w
rezerwacie przyrody, nigdy nie sądził, że będzie musiał walczyć z
lampartem, w dodatku we własnym domu i ubrany w piżamę. Zdarzenie, do którego doszło w kibucu Sde Boker na wyżynie Negew w Izraelu, opisał portal BBC News.
29.05.2007 | aktual.: 29.05.2007 02:56
Kiedy 49-latek zobaczył lamparta wskakującego na jego łóżko, niewiele myśląc rzucił się na zwierzę i przydusił je do ziemi. Po 20 minutach przyjechała wezwana telefonicznie pomoc. Du Mosch zwyciężył w walce, ale jak przyznał - dlatego, że zwierzę było w nienajlepszej kondycji. Całe zajście najbardziej przeżywały jego dzieci.
Rzecznik izraelskich służb ochrony przyrody Raviv Shapira wyjaśnił, że w okolicach Sde Boker widziano grupę lampartów, ale dotąd nie zdarzyło się, by jakiś zapuścił się do ludzkiego domostwa.
Ciekawski drapieżnik, który po przebadaniu zostanie wypuszczony na wolność, próbował prawdopodobnie upolować kota, leżącego na łóżku pana domu.