Walczył o prawa człowieka - skazali go na dożywocie
Indyjski sąd skazał 60-letniego działacza na rzecz praw człowieka, dr. Binayaka Sena, za wspieranie komunistycznych rebeliantów na wschodzie kraju - poinformowała prokuratura.
25.12.2010 | aktual.: 25.12.2010 11:05
Sen, doktor medycyny, otwarcie krytykujący działania rządu w Delhi, pracował jako lekarz w wielu wsiach na wschodzie kraju i wielokrotnie próbował przekonywać ludzi, by zaczęli walczyć o swoje prawa.
Oprócz Sena na dożywocie skazano jeszcze dwóch innych aktywistów. Podsądnych zwolniono jednak z zarzutu "prowadzenia działań wrogich wobec państwa", za co w Indiach grozi kara śmierci. Adwokat lekarza zapowiedział apelację w sądzie najwyższym.
Binayak Sen zostanie umieszczony w więzieniu w Rajpurze w stanie Ćhattisgarh - tym samym, które regularnie odwiedzał przed rozpoczęciem procesu i przekazywał informacje między uwięzionymi a przebywającymi na wolności członkami komunistycznej partyzantki. Lekarz utrzymuje, że w czasie odwiedzin jedynie dostarczał pomocy medycznej. Według niego przekazywanie jakichkolwiek informacji nie było możliwe, gdyż każda wizyta odbywała się pod ścisłą kontrolą straży więziennej.
Dwóch pozostałych skazanych to Narayan Sanyal - maoista, którego dr. Sen spotkał podczas jednej ze swoich wizyt w więzieniu i Piyush Guha, który dostarczał wiadomości Sena maoistowskim rebeliantom.
W 2008 roku 22 laureatów Nagrody Nobla w różnych dziedzinach wystosowało do prezydenta i premiera Indii list wyrażający zaniepokojenie sprawą dr. Sena; tłumaczono w nim, że został on uwięziony za "realizowanie podstawowych praw człowieka". Od rozpoczęcia procesu przed ponad trzema laty dr. Sen spędził w więzieniu 22 miesiące.
Przed dwoma laty dr. Sen otrzymał Nagrodę Jonathana Manna, przyznawaną od 1999 roku przez międzynarodową organizację Global Health Council za łączenie działań na rzecz zdrowia i praw człowieka.
W Indiach za bastiony maoistów uważa się stany Bihar i Dźharkhand na północnym wschodzie i Ćhattisgarh w środkowej części kraju. Maoiści są określani również naksalitami lub naksalami od regionu Naxalbari w Bengalu Zachodnim na wschodzie kraju. To właśnie tam ruch pojawił się po raz pierwszy w 1967 roku.
Premier Indii Manmohan Singh nazwał maoistycznych rebeliantów największym wewnątrzpaństwowym zagrożeniem. Indyjskie władze centralne oceniają, że obecnie działają oni w 20 z 28 stanów, a ich liczebność szacuje się na 20 tysięcy.