Walczy o wsparcie finansowe, bo nie mogła dokonać aborcji
Kolejna, po Alicji Tysiąc, kobieta skarży Polskę przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka. Renata Rodowicz od kilku lat zabiega o odszkodowanie z tytułu urodzenia dziecka z zespołem Turnera. Nie mogła legalnie dokonać aborcji, więc domaga się od państwa wsparcia finansowego w wychowaniu chorej córki - pisze "Nasz Dziennik".
24.01.2008 | aktual.: 24.01.2008 01:04
Sprawa jest precedensowa, bo jeszcze nie zakończył jej procedować Sąd Najwyższy w Warszawie.
W opinii polskich prawników, cały proces jest próbą naginania europejskiego prawa, tak aby wpłynąć na rozluźnienie przepisów ustawy o ochronie płodu i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży - podaje gazeta.
Nawet, jeżeli nie zostanie zmieniona nasza ustawa, to praktyka pójdzie w takim kierunku jak w Hiszpanii. Tam mają identyczną ustawę jak w Polsce, a jest 100 tysięcy legalnych przypadków dzieciobójstw rocznie. Nic nie trzeba zmieniać - powiedział "Naszemu Dziennikowi" jeden z prawników specjalizujących się w tej tematyce. Według niego wystarczy, że będzie się wymuszać na lekarzach wydawanie zaświadczeń uprawniających do aborcji albo stworzy się jakieś inne procedury, które będą prowadziły do kompletnego uprzemiotawiania i instrumentalizacji dziecka prenatalnego. Stanie się ono wówczas jedynie przedmiotem procedur i wymuszania aborcji - pisze "Nasz Dziennik". (PAP)