PolskaWakacje w rezydencji prezydenta

Wakacje w rezydencji prezydenta

Chcesz poczuć się jak prezydent? Tylko zapłać. W rezydencjach Lecha Kaczyńskiego możesz spędzić wakacje, zjeść wykwintny obiad, a nawet wziąć ślub lub ochrzcić dziecko - pisze dziennik "Metro".

13.07.2006 | aktual.: 13.07.2006 09:04

W gęstwinie lasów Gostyńsko-Włocławskiego Parku Krajobrazowego ukryty jest ośrodek Lucień - teren należący do Kancelarii Prezydenta RP. Wśród sosen i w pobliżu jeziora głowa państwa może odpocząć i oderwać się od trudów związanych ze sprawowaniem najważniejszego urzędu w Polsce. Prezydent Lech Kaczyński bywał tam jeszcze jako urzędnik w kancelarii prezydenta Lecha Wałęsy, odwiedził go też z żoną jako urzędujący prezydent.

Ale to miejsce jest też dostępne dla zwykłych obywateli. Wielu wciąż się wydaje, że skoro teren należy do prezydenta, to zwykły śmiertelnik nie może się tam dostać - mówi Feliks Langenfeld, dyrektor Gospodarstwa Pomocniczego w Kancelarii Prezydenta. Tymczasem każdy chętny może tu przyjechać na urlop - dodaje.

Kto woli góry, ma do dyspozycji Zamek w Wiśle - oczko w głowie poprzedniego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego (to on kazał odrestaurować rezydencję, którą wybudowano jeszcze dla prezydenta Ignacego Mościckiego)
. W Zamku Górnym można zwiedzać parter, z reszty może korzystać tylko prezydent - mówi Lidia Forias, która zarządza rezydencją. Za to Zamek Dolny jest dla każdego. Jest tam część hotelowa, w której można wynajmować pokoje.

A w tak zwanej Gajówce organizujemy przyjęcia, wesela i inne uroczystości. Mamy już rezerwację na październik - tłumaczy Forias. Prezydencka obsługa zapewnia też pełny catering.

Tylko dla wielbicieli morskich fal rezydencja prezydenta pozostaje jedynie w sferze marzeń. Luksusowa ośrodek w Juracie jako jedyny jest całkowicie zamknięty dla szarych obywateli. Obiektu na Helu, jak twierdzy, chronią BOR-owcy. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)