PolskaWakacje Dorna w sejmowym aucie

Wakacje Dorna w sejmowym aucie

Poseł Ludwik Dorn, szef Klubu
Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, wypoczywa obecnie w
Chorwacji. Wakacje polityka są jego prywatną sprawą, jednak nie
wtedy, gdy każdy z podatników ma w nich swój udział. A tak jest w
tym przypadku, bo poseł na urlop wyjechał samochodem przypisanym
mu z racji sejmowej funkcji, który do celów prywatnych wypożyczył
z Kancelarii Sejmu - pisze "Trybuna".

Dorn płaci jedynie za benzynę. Za resztę państwo, czyli my. "Trybuna" zaznacza jednak, że poseł sam usiadł za kierownicą peugeota 406. Przypisany do niego sejmowy kierowca pielgrzymuje do Częstochowy.

W deklaracji majątkowej za 2003 r. Dorn napisał, że ma dwa samochody o wartości nieprzekraczającej 10 tys. złotych. Takimi wozami trudno pokonać górskie serpentyny. Nie mówiąc o cierpieniach związanych z brakiem klimatyzacji. Co innego jazda peugeotem 406 wypieszczonym w garażach Kancelarii Sejmu RP - informuje "Trybuna". Umowę użyczenia peugeota na okres od 4 do 13 sierpnia zawarł Dorn z szefem Kancelarii Sejmu RP Józefem Mikosą. Zgodnie z nią, poseł ponosi koszty związane jedynie z paliwem i materiałami eksploatacyjnymi. Koszt ubezpieczenia, ewentualnych napraw i konserwacji w całości spada na Kancelarię Sejmu - podkreśla gazeta.

W biurze informacyjnym Kancelarii Sejmu poinformowano, że Dorn jest jedynym posłem korzystającym na urlopie z państwowego auta. To ciekawe, bo polityk PiS słynie w parlamencie z ostrych wystąpień przeciwko nadużywaniu władzy dla własnych korzyści - pisze "Trybuna".

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)