Wadowice w hołdzie Janowi Pawłowi II
Na rynku w Wadowicach odprawione zostaną polowe msze święte. W Wadowicach, udekorowanych flagami polskimi i papieskimi, spotkać można setki pielgrzymów.
02.04.2006 | aktual.: 02.04.2006 17:47
Pielgrzymi w zadumie stawali w sobotę przed rzeźbą przedstawiającą głowę Jana Pawła II, ustawioną rok temu przed bazyliką Ofiarowania NMP, w której Karol Wojtyła przyjął chrzest, pierwszą komunię i bierzmowanie. Wcześniej rzeźba stała przy wejściu do sali sesyjnej wadowickiego magistratu. Gdy 31 marca i 1 kwietnia 2005 roku zaczęły nadchodzić złe wiadomości o stanie zdrowia papieża, samorządowcy ustawili ją na cokole przed bazyliką. Niemal natychmiast zapłonęło przed nią tysiące zniczy.
W sobotę znicze nadal się paliły. Przed rzeźbą po południu stanęła grupa dzieci z zespołu pieśni i tańca Buczyna, ze szkoły podstawowej w Buczkowicach niedaleko Bielska-Białej. Dzieci śpiewały "Barkę", ulubioną pieśń Jana Pawła II. Jestem pierwszy raz w Wadowicach. Cieszę się, że mogłam wystąpić w tym miejscu i w tym dniu. Pamiętam, że Papież był dobrym człowiekiem i kochał ludzi- powiedziały uczennice Karolina Bisztyga i Ania Bryczko.
Nad wejściem do otoczonej rusztowaniami remontowanej bazyliki umieszczone zostało duże zdjęcie Papieża w stroju pontyfikalnym. Podobne kompozycje zdobią także wadowicki magistrat.
Na budynku muzeum miejskiego zawieszono ogromne zdjęcie, które przedstawia Papieża podczas ostatniej audiencji dla wiernych, gdy nie był już w stanie przemówić do wiernych. To wstęp do ekspozycji fotograficznej fotoreporterów Agence France Presse, która w niedzielę zostanie otwarta w muzeum. Przedstawia ostatnie dni życia Papieża i ból świata po jego odejściu.
Ksiądz Jan Jarco z parafii Ofiarowania NMP powiedział, że po roku od odejścia Jana Pawła II "miłość nie zgasła". Ojciec Święty chyba jest bardziej obecny w naszych sercach niż kiedy żył. Może dziś tę miłość wyrażamy inaczej. Wiemy, że jest święty. Czujemy jego obecność. Mam wrażenie, że to jest oczywiste, iż on jest i nam towarzyszy. Mamy taką świadomość, że jest to święty, który patrzy na nas- mówił ksiądz Jarco.