Polska"W wystąpieniu Schroedera zabrakło tylko `przepraszam`"

"W wystąpieniu Schroedera zabrakło tylko `przepraszam`"

Kombatanci są zadowoleni, że kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder potępił straszną zbrodnię, jaką popełnili hitlerowcy w 1944 roku w Warszawie - powiedział prezes Związku Powstańców Warszawskich płk Zbigniew Ścibor-Rylski. Zabrakło może tylko słowa "przepraszam", ale nie można przecież wymagać zbyt wiele - uważa Ścibor-Rylski.

02.08.2004 | aktual.: 02.08.2004 20:44

Może kanclerz nie powiedział wszystkiego, co byśmy chcieli usłyszeć, ale ta wypowiedź raczej nas satysfakcjonuje. Ludzie zawsze chcą, żeby to jedno słowa 'przepraszam' padło - zaznaczył Ścibor-Rylski.

Odniósł się w ten sposób do słów Schroedera, który podczas obchodów 60. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, powiedział, że "pochyla się w poczuciu wstydu pod ciężarem zbrodni popełnionych przez oddziały hitlerowskie i że tutaj w miejscu polskiej dumy i niemieckiej hańby ma nadzieję na pojednanie i pokój".

Według Ścibora-Rylskiego ważne jest, że postawa i słowa kanclerza Niemiec podczas niedzielnych uroczystości były szczere i prawdziwe. Kiedy wręczałem mu medal pamiątkowy 'Polska Walcząca - Powstanie Warszawskie 1944' widziałem w jego oczach łzy. Jako człowiek, na pewno to bardzo przeżywał - powiedział pułkownik.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)