W Warszawie zapłonął znicz w hołdzie Janowi Pawłowi II
O godzinie 21.37 - w drugą rocznicę śmierci
Jana Pawła II - na placu Piłsudskiego w Warszawie w hołdzie
polskiemu papieżowi zapłonął znicz-symbol pamięci. Na placu płoną
setki mniejszych światełek ustawionych w kształcie krzyża.
O 21.37 plac ogarnęła cisza. Wszyscy przyklękli. Warszawiacy oddali hołd papieżowi Polakowi. Jak podkreślają, choć nie ma go już między nami cały czas pozostaje w naszych sercach. Teraz będą czuwać i modlić się o jak najszybszą beatyfikację Jana Pawła II.
Na ustawionych w pobliżu placu telebimach wierni mogli obejrzeć archiwalne nagrania homilii Jana Pawła II oraz transmisję oratorium "Gorzkie Żale", które odbyły się na stołecznym Placu Defilad.
W godzinę śmierci papieża w wielu kościołach w całym kraju rozległo się bicie dzwonów, zabrzmiał m.in. dzwon Zygmunta w Krakowie; zabłysły setki światełek, specjalnie podświetlony został krzyż na Giewoncie.
Na pl. Piłsudskiego przybyło dużo młodych ludzi. Jan Paweł II był i jest kimś niesamowitym. Zawsze w mojej pamięci pozostanie zdanie, które wypowiedział "wymagajcie od siebie, choćby nikt od was nie wymagał". To mój motor napędzający, motywacja by iść do przodu. Papież mówił wiele o miłości, która potrzebna jest szczególnie dzisiaj, gdy większość ludzi myśli tylko o sobie - powiedziała Paulina Czerska, studentka Uniwersytetu Warszawskiego. Nieważne kiedy zostanie ogłoszony świętym; my widzieliśmy, że był święty - dodała.
Przyszedłem tu dziś z całą rodziną, aby uczcić pamięć wielkiego człowieka. W tym miejscu usłyszałem przed laty prorocze słowa o odnowieniu oblicza ziemi; słowa, które zmieniły Polskę i Europę. Za to jestem szczególnie wdzięczy Ojcu Świętemu - powiedział Marcin Rozkosz.
Znicz zapalił na pl. Piłsudskiego przedstawiciel Fundacji "Żyć z chorobą Parkinsona". Na tę chorobę cierpiał papież-Polak. Od niedzieli, na placu prowadzona była kwesta na rzecz osób cierpiących na tę chorobę.
Znicz, jak informuje Centrum Myśli Jana Pawła II, powstał z pozostałości lampek ustawianych na pl. Piłsudskiego w dniach śmierci papieża.
Pod koniec marca 2005 r. na wieść o pogorszeniu się stanu zdrowia Jana Pawła II warszawiacy zapełnili pl. Piłsudskiego. Wokół ustawionego tam portretu papieża i krzyża zapłonęły znicze, gromadzili się pogrążeni w modlitwie ludzie. Dzień po śmierci Jana Pawła II, 3 kwietnia 2005 r. bp Piotr Jarecki odprawił na placu mszę św. za duszę Jana Pawła II. Dwa dni później prymas Polski kard. Józef Glemp przewodniczył narodowej mszy żałobnej.
Znicze zapłonęły na placu także 2 kwietnia ub. roku, w pierwszą rocznicę śmierci Jana Pawła II.
Jan Paweł II dwukrotnie odprawiał msze na pl. Piłsudskiego - w 1979 i w 1999 r. To tam w 1979 r. padły historyczne słowa papieża, odczytane jako wezwanie do przemian w Polsce. Mocnym głosem Jan Paweł II powiedział wówczas: "Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi! Tej ziemi!".
Papież-Polak powrócił na to historyczne miejsce po 20 latach. Jakże dziś nie dziękować Bogu w Trójcy jedynemu za to wszystko, co na przestrzeni ostatnich 20 lat odczytujemy jako jego odpowiedź na tamto wołanie. Czyż nie jest odpowiedzią Boga to, co w tym czasie dokonało się w Europie i w świecie, poczynając od naszej ojczyzny? Na naszych oczach następowały przemiany systemów politycznych, społecznych i gospodarczych, dzięki którym poszczególne osoby i narody na nowo ujrzały blask swojej godności - powiedział wtedy papież, przywoławszy uprzednio swe słowa z 1979 r.
W maju ub. roku papież Benedykt XVI w czasie swojej pielgrzymki do Polski odprawił na pl. Piłsudskiego mszę św. Podziękował w homilii za pontyfikat swojego poprzednika i wezwał Polaków, by trwali mocni w wierze. Przestrzegał, by nie ulec pokusie relatywizmu czy subiektywnego i selektywnego interpretowania Pisma Świętego.