W Warszawie zakończył się Europejski Szczyt Młodzieży

W poniedziałek, w drugim dniu szczytu, uczestnicy przyjęli deklarację młodzieży, opartą na zasadzie: "Różni, lecz równi" - czyli zasadę jedności i sprzeciwienia się dyskryminacji. Zaakceptowali także założenia przyszłorocznej kampanii Rady Europy na rzecz tolerancji i większego udziału młodych ludzi w demokracji.

Oprócz obrad plenarnych delegaci spotykali się w grupach tematycznych. W naszej grupie rozgorzała gorąca dyskusja wokół kwestii solidarności między narodami europejskimi - powiedział polski uczestnik obrad Daniel Prędkopowicz.

Niemieccy koledzy byli przeciwni przyjęciu Turcji do Unii Europejskiej, argumentując to tym, że duża część Turków mieszkających w Niemczech nie chce się asymilować. Ja popieram obecność Turcji w UE, bo uważam, że dostosowała ona już w dużym stopniu system i prawodawstwo do państw zachodnich - wyjaśnił Prędkopowicz.

Inne tematy to m.in. współżycie między wyznawcami różnych religii: chrześcijanami, żydami i muzułmanami oraz sposoby odrodzenia demokracji.

Na zakończenie obrad przyjęto raport spotkania młodzieży, który będzie przedstawiony uczestnikom trwającego do wtorku warszawskiego szczytu Rady Europy. W raporcie młodzi delegaci wyrazili zadowolenie z faktu, że politycy uczestniczący w szczycie dostrzegają przedstawioną przez nich wizję wspólnego, nowoczesnego kontynentu.

"W czasie, gdy przywódcy państw dyskutują na temat przyszłości Rady, młodzi mogą okazać się pomocni w odnajdywaniu dróg działania dla tej instytucji, poprzez rozwijanie innowacyjnych możliwości dla demokratycznych rządów oraz współpracy instytucjonalnej" - podkreślono w raporcie.

Gośćmi młodzieżowego szczytu byli politycy, wśród nich były prezydent Lech Wałęsa, sekretarz generalny Rady Europy Terry Davis i minister edukacji Mirosław Sawicki.