W Warszawie manifestują związkowcy
Około 200 związkowców z całej Polski bierze udział w manifestacji, którą w Warszawie zorganizował Sekretariat Ochrony Zdrowia NSZZ "Solidarność Regionu Mazowieckiego. Protestujący przeszli z Placu Zamkowego pod Ministerstwo Zdrowia.
Związkowcy przynieśli pod budynek resortu zdrowia sprzęt, z którego korzystają pacjenci w placówkach służby zdrowia: łóżko, szafkę, taboret, kroplówki - wszystko wyglądające jak na filmie sprzed 40. lat. Dodatkowo na czele manifestacji jechał 30-letni ambulans, który jeszcze wozi pacjentów.
Przewodnicząca związku "Solidarność" Maria Ochman podkreśliła, że celem manifestacji jest nagłośnienie dramatycznej sytuacji finansowej w służbie zdrowia. Są placówki, w których pracownicy nie otrzymują wynagrodzeń lub otrzymują je tylko w części - tłumaczyła dziennikarzom. Ponadto zakłady opieki zdrowotnej tracą płynność finansową, co grozi ich upadkiem. Według Marii Ochman minister zdrowia nie ma pomysłu jak rozwiązać narastające problemy w ochronie zdrowia.
Minister Marek Balicki przyznał, że sytuacja w ochronie zdrowia jest trudna. Dodał jednak, że ulica nie jest miejscem rozmów na ten temat. Podkreślił, że właściwym miejscem jest konferencja okrągłego stołu, która ma odbyć się za kilka tygodni.(an)