W upały nie męcz się, unikaj kawy i zaduchu!
W czasie upałów należy unikać dużego wysiłku
fizycznego, picia kawy, przebywania w dusznych miejscach, gdzie
ruch powietrza jest niewielki, a także w pomieszczeniach, gdzie
panuje duży chłód - ostrzegają lekarze.
16.07.2007 | aktual.: 16.07.2007 16:08
W niedzielę pogotowie z Warszawy udzieliło pomocy ok. 50 osobom, u których wystąpiły problemy zdrowotne spowodowane upałem - poinformował lek. med. Marek Niemirski, koordynator zespołów ratownictwa medycznego Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego w Warszawie.
Wśród takich pacjentów były m.in. osoby starsze, które mdlały na ulicy, niosąc w upale ciężkie torby - wyjaśnił.
Podkreślił, że w upalne dni należy unikać dużego wysiłku fizycznego, zwłaszcza od godz. 10 do 14 i na obszarze bardzo nasłonecznionym. Wskutek wysiłku organizm odwadnia się, a odwadnianiu sprzyjają dodatkowo wysokie temperatury. Dlatego np. robotnicy drogowi czy rowerzyści, aby uniknąć omdleń, muszą pić dużo płynów.
W czasie upału należy pić co najmniej 3 litry płynów dziennie - przypomniał lekarz. I nie dużą ilość na raz. Płyny trzeba dozować, pijąc je małymi łyczkami, najlepiej po kilka łyków co 15 minut, od rana do wieczora - zaznaczył. Najbardziej wskazane są woda mineralna z miętą oraz soki owocowe i warzywne. Unikać należy kawy i alkoholu.
Upały powodują, że ciśnienie tętnicze u ludzi spada. Picie kawy skutkuje wszakże krótkotrwałym wzrostem ciśnienia, ale powoduje także odwadnianie się organizmu - wyjaśnił Niemirski.
W autobusach, które nie są wyposażone w klimatyzację, trzeba otworzyć okna, by zapewnić wewnątrz ruch powietrza i uniknąć zaduchu - przypomniał. Zaduch pogarsza stan zdrowia ludzi cierpiących na choroby układu oddechowego, może powodować duszności, nasilać objawy astmy.
Niebezpieczne w czasie upału jest także przebywanie w pomieszczeniach, gdzie panuje duży chłód, nie należy więc przesadzać z klimatyzacją - dodał Niemirski. Jak wyjaśnił problemy pojawiają się wówczas, gdy człowiek narażony jest na nagłe i częste zmiany temperatury - np. gdy przebywa przez dłuższy czas na ulicy, w upale, a potem wchodzi do biura, gdzie jest chłodno.
Takie nagłe zmiany temperatur wpływają na naczynia krwionośne. Najpierw pod wpływem ciepła naczynia się rozszerzają, a potem, gdy zostają gwałtownie "schłodzone", kurczą się. Może wówczas dochodzić do zasłabnięć - ostrzegł Niemirski.
Za nienajlepszy pomysł uznał opalanie się w upały na trawnikach w miejskich parkach. Silne działanie słońca może spowodować u opalających się zawroty głowy, spadek ciśnienia tętniczego, a nawet udar. W upalne dni w parku najlepiej przebywać w cieniu, pod drzewem - powiedział lekarz.
Należy nosić przewiewne stroje. Niemirski ostrzegł, że osoby z bardzo jasną karnacją w szczególnie upalne dni nie powinny mieć odsłoniętych ramion, gdyż może dojść u nich do poparzeń pierwszego i drugiego stopnia. Pojawią się wówczas zaróżowienie skóry i ból, a następnie pęcherze wypełnione płynem.