W Turcji będą blokować strony internetowe bez wyroku sądu
Turecki parlament przyjął ustawę, która daje rządowi możliwość blokowania stron internetowych bez wyroku sądu w przypadku podejrzenia, że zawierają treści "dyskryminujące lub obraźliwe" - poinformowała w piątek turecka prasa.
Ustawa, którą parlament przyjął w czwartek wieczorem, pozwala państwowemu regulatorowi rynku telekomunikacji TIB na "prewencyjne" wydawanie dostawcy usług internetowych nakazu zablokowania podejrzanych stron; w ciągu 24 godzin decyzję tę musi zatwierdzić bądź odrzucić sąd.
To zaostrzenie kontroli internetu, które rządząca partia prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana AKP usiłowała przeforsować już jesienią, jest krytykowane zarówno przez obrońców wolności słowa, jak i oponentów konserwatywnego, islamskiego rządu premiera Ahmeta Davutoglu oraz prezydenta - pisze AFP.
We wrześniu, po pierwszej próbie przyjęcia tej ustawy, inicjatywa AKP została odrzucona przez Trybunał Konstytucyjny.
AFP przypomina, że od ponad roku turecki rząd ponawia próby objęcia ścisłą kontrolą internetu, a zwłaszcza serwisów społecznościowych, które publikowały informacje dotyczące zarzutów o korupcję pod adresem Erdogana - ówczesnego premiera - i wielu polityków z jego otoczenia.
W ubiegłym roku Erdogan nakazał nawet tymczasowe zablokowanie Twittera i Facebooka. Turecki wymiar sprawiedliwości regularnie blokuje strony internetowe, które uznaje za obraźliwe dla islamu.
Erdogan jest zdecydowanym wrogiem serwisów społecznościowych; zasłynął z nazwania Twittera "nożem w ręku mordercy".
Na początku marca sąd w Ankarze zablokował dostęp do strony internetowej pierwszego w Turcji stowarzyszenia ateistów, ponieważ ocenił, że stanowi ona "obrazę dla wartości religijnych" części obywateli.
Sąd argumentował, że strona tego ugrupowania, założonego w ubiegłym roku w Stambule, angażowała się w "działania mające na celu naruszenie porządku publicznego".
Rok temu Erdogan, mówiąc na wiecu politycznym o protestach ulicznych przeciwko korupcji, nazwał ich uczestników "lewakami i ateistami".