W szpitalu na Solcu zamkną porodówkę i kardiologię?
Oddział położniczy w stołecznym szpitalu
przy ul. Solec pod koniec przyszłego tygodnia prawdopodobnie
przestanie funkcjonować, zamknięcie grozi także kardiologii -
powiedział szef oddziału OZZL w tej placówce, Sławomir
Lubomir.
11.06.2008 | aktual.: 11.06.2008 15:34
Sławomir Lubomir podkreślił, że z pracy w szpitalu odchodzą kolejni lekarze oraz pielęgniarki. Jak mówił, powodem są niskie i nieregularne płace. Nikt nie chce pracować za 2220 zł na rękę i do tego płacone nieregularnie - zaznaczył Lubomir.
Pod koniec maja rzecznik stołecznego ratusza Tomasz Andryszczyk poinformował, że dyrektor warszawskiego szpitala na Solcu Wojciech Zasadzki zostanie odwołany z powodu "konfliktów personalnych" z pracownikami placówki.
Dyrektor przebywa na zwolnieniu lekarskim, nie ma jego następcy. Na oddziale porodowym pracuje obecnie dwóch specjalistów na pełnych etatach i dwóch na pół etatu. 20 czerwca porodówka zostanie prawdopodobnie zamknięta - powiedział Lubomir.
Dodał, że zła sytuacja jest także na pododdziale kardiologii, który jest częścią oddziału intensywnej opieki kardiologicznej. Jeden dyżurny lekarz obsługuje izbę przyjęć, karetkę reanimacyjną i pacjentów na oddziale. Przecież lekarz nie powinien opuszczać karetki. Pododdziałowi kardiologicznemu na początku lipca grozi zamknięcie - podkreślił szef OZZL w szpitalu przy ul. Solec.