W szpitalach zabraknie krwi?
Szpitalom nie opłaca się przetaczać zbyt małych ilości krwi. W lipcu Narodowy Fundusz Zdrowia podjął uchwałę o refundowaniu szpitalom przetaczanej krwi dopiero wtedy, gdy jednorazowo przetacza się jej większą ilość.
Od kilkunastu dni odczuwamy wzrost zapotrzebowania na krew i teraz wreszcie wiemy dlaczego - podkreśla Stanisław Dyląg z śląskiego Centrum Krwiodawstwa. W tej samej sytuacji są szefowie wszystkich stacji krwiodawstwa w całej Polsce.
Jeżeli szpital przetoczy pacjentowi więcej niż dwa pojemniki krwi to dostanie za to ekstra pieniądze. Taka uchwała Narodowego Funduszu w jakiś sposób wymusza na szpitalach by przetaczały tej krwi więcej nawet jeśli nie jest to potrzebne - wyjaśnia Dyląg.
Sytuację pogarsza jeszcze przypadający jak zwykle w wakacje brak honorowych krwiodawców. W województwie śląskim przesunięto z powodu braku krwi kilka planowanych zabiegów. Stanisław Dyląg potwierdza, że ma sygnały z niektórych laboratoriów w szpitalach, które przetaczają więcej krwi niż tak naprawdę potrzeba. Szpital może teoretycznie w ten sposób zarobić prawie 600 złotych.
Dyrektorzy stacji krwiodawstwa z całej Polski zamierzają interweniować w tej sprawie w Narodowym Funduszu Zdrowia. Jesteśmy tą decyzją funduszu naprawdę zaskoczeni - podkreśla Stanisław Dyląg.