W szpitalach brakuje krwi
Śląskie szpitale potrzebują więcej krwi
niż w poprzednich latach, tymczasem ilość oddawanej krwi w
wakacje maleje. W związku z niedoborami szpitale przesuwają
terminy niektórych planowych operacji - alarmuje Regionalne
Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Katowicach.
19.07.2004 14:15
W te wakacje szpitale zgłosiły zdecydowanie więcej zapotrzebowania na krew niż w latach poprzednich. W związku z okresem wakacyjnym maleje równocześnie liczba honorowych krwiodawców - zapasy krwi drastycznie maleją - powiedział dyrektor katowickiego RCKiK Stanisław Dyląg.
Jak dodał, na Śląsku brakuje wszystkich grup krwi, a największy niedobór notuje się na grupach najczęściej występujących, czyli o symbolu Rh+ (w szczególności grupy "A").
Kiedy okazało się, że zapasy krwi na Śląsku drastycznie zmalały, na apel o oddawanie krwi jako pierwsi przed kilkoma dniami odpowiedzieli policjanci z Katowickich Oddziałów Prewencji.
Po śląskich miastach jeżdżą dwa specjalne autobusy przystosowane do pobierania krwi. W regionie jest też 11 stałych oddziałów terenowych RCKiK. Dawcą może być każda osoba w wieku 18-65 lat, ważąca co najmniej 50 kg, musi także mieć przy sobie dokument potwierdzający tożsamość.
Jak podaje RCKiK, najwięcej pacjentów szpitali specjalistycznych leczy się właśnie na Śląsku. Np. kliniki w Zabrzu i w Katowicach przeprowadzają łącznie aż 27 proc. operacji kardiologicznych w kraju. O ile w całej Polsce każdego dnia potrzeba około tysiąca litrów krwi, to w woj. śląskim około 130 litrów.
Tak duże zapotrzebowanie nie spowoduje, że klinikom zacznie brakować krwi, ale nie jest to sytuacja korzystna - ocenił dyrektor RCKiK.