W środę akt oskarżenia w sprawie psychologa podejrzanego o pedofilię
Akt oskarżenia w sprawie znanego psychologa
Andrzeja S., podejrzanego o pedofilię, prawdopodobnie w środę
zostanie skierowany do sądu. Śledztwo w tej sprawie trwa już blisko rok, ostatnio zostało przedłużone do 26 maja.
10.05.2005 | aktual.: 10.05.2005 16:02
Na razie prowadząca sprawę Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów nie chce ujawniać żadnych szczegółów dotyczących zarzutów zawartych w akcie oskarżenia.
Andrzej S. został zatrzymany w czerwcu ubiegłego roku, tuż po tym jak na osiedlowym śmietniku przy ulicy Racławickiej znaleziono kilkaset zdjęć z pornografią dziecięcą. Kolejne zdjęcia i płyty CD znaleziono też w pobliskim mieszkaniu psychologa.
Mokotowska prokuratura rejonowa zarzuciła mu utrwalanie i przechowywanie treści pornograficznych z udziałem dzieci, udostępnianie im materiałów pornograficznych i przedmiotów mających taki charakter oraz wielokrotne doprowadzenie, przy wykorzystaniu stanu bezbronności małoletniego poniżej lat 15, do poddania się czynnościom seksualnym (grozi za to do 10 lat więzienia).
W trakcie śledztwa przeprowadzono kilka ekspertyz m.in. daktyloskopijną, informatyczną (sprawdzano, czy zdjęcia były rozpowszechniane w internecie - PAP) oraz seksuologiczną. Jedna z opinii miała rozstrzygnąć, czy ręka, która uchwycona jest na niektórych ze znalezionych zdjęć, należy do Andrzeja S. Ze względu na charakter śledztwa - ofiarami są dzieci - prokuratura nie ujawniała jednak wyników tych ekspertyz.
Przesłuchano też czworo dzieci, które mogły być ofiarami S. - dwoje w lipcu, dwoje na początku września 2004 r.
Andrzej S. przebywał także na sześciotygodniowej obserwacji sądowo-psychiatrycznej w szpitalu przy Areszcie Śledczym w Krakowie (od 25 sierpnia do 13 października). Z nieoficjalnych informacji uzyskanych przez PAP ze źródeł zbliżonych do śledztwa wynika, że lekarze w swojej opinii sporządzonej po obserwacji nie kwestionowali poczytalności podejrzanego.
Obecnie psycholog jest w areszcie śledczym przy ul. Rakowieckiej w Warszawie. Jego aresztowanie, podobnie jak śledztwo, przedłużono do 26 maja.