W rosyjskiej Arktyce brakuje jedzenia i paliwa
W arktycznych rejonach Rosji brakuje produktów spożywczych i paliwa. Ministerstwo do spraw nadzwyczajnych sytuacji uruchomiło specjalne rejsy samolotów dostawczych, a Prokuratura Generalna wszczęła śledztwo w tej sprawie.
Co roku, gdy przychodzi jesień do miejscowości leżących w Arktyce wysyłane są barki i samoloty z zapasami na zimę. Chodzi o to, aby podstawowych produktów spożywczych, lekarstw i paliwa starczyło do wiosennych roztopów. W tym roku mróz przyszedł bardzo wcześnie. Na rzekach Jakucji lód uwięził 30 barek z jedzeniem.
Na pomoc mieszkańcom odciętych od świata osad przyszli ratownicy z ministerstwa do spraw sytuacji nadzwyczajnych. - Przygotowaliśmy zapasy produktów spożywczych i paliwa, tak żeby normalnie mogły działać kotłownie i obiekty socjalne - tłumaczą ratownicy, którzy postarają się w ciągu 10 dni dowieźć zapasy do wszystkich miasteczek i wsi.
Chwilowy kryzys spowodował w arktycznych rejonach Rosji gwałtowny wzrost cen. Sprawą zajęła się już prokuratura. W pierwszej kolejności kontrolerzy odwiedzą urzędników odpowiedzialnych za zimowe dostawy.
Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">