W Rosji uprowadzono izraelskiego biznesmena
Izraelskiego biznesmena
uprowadzono w samym centrum Sankt Petersburga. Napastnicy zmusili
go do zajęcia miejsca w samochodzie, którym odjechali - podała miejscowa milicja.
Mieszkająca w Tel Awiwie żona 33-letniego biznesmena powiedziała izraelskim mediom, że mąż został uprowadzony we wtorek.
Media podały, że za uwolnienie porywacze zażądali 2 mln dolarów. Żona utrzymuje jednak, że nikt się z rodziną w tej sprawie nie kontaktował.
Biznesmena, który zajmuje się dystrybucją w Rosji produktów firmy "Herbalife", uprowadzono na najbardziej znanej ulicy Sankt Petersburga - Newskim Prospekcie.
Żona biznesmena powiedziała, że zatelefonowała do swego rosyjskiego teścia, bo nie miała wiadomości o mężu. Od teścia dowiedziała się o porwaniu.
Rosyjskie media nie podają nazwiska uprowadzonego 33-letniego obywatela Izraela. Według agencji AFP porwany to Borys Sursis, według Reutera - Borys Suris