"W relacjach z Azji naruszane są zasady etyczne"
Rada Etyki Mediów (REM) uważa, że w
informacjach i relacjach dotyczących kataklizmu w Azji Południowo-Wschodniej pojawiają się zdjęcia, a także materiały filmowe
naruszające godność ludzkiej śmierci. Według Rady zjawisko to
występuje także w mediach polskich.
13.01.2005 | aktual.: 13.01.2005 21:45
"Bulwersują one odbiorców widokami nagich zwłok, deformacji wywołanej rozkładem, twarzy zmarłych dzieci pokazywanych z bliska" - czytamy w oświadczeniu REM.
Według członków Rady takie obrazy nie służą ani lepszej informacji o tragicznym wydarzeniu, ani spotęgowaniu chęci pomocy ofiarom. "Wydają się obliczone jedynie na zwiększenie pokupności produktów medialnych" - podkreślono w oświadczeniu.
Rada uznała za karygodne naruszanie w ten sposób reguł zapisanych w Karcie Etycznej Mediów: zasady szacunku i tolerancji oraz zasady kierowania się dobrem odbiorcy.
"Zjawiska tego nie może usprawiedliwiać fakt, iż występuje ono w mediach światowych, stanowiąc nasilającą się tendencję do przyciągania uwagi wszelkimi sposobami" - uznali członkowie Rady.
Sprawa ma związek m.in. z tygodnikiem "Przegląd", który zamieścił w pierwszym tegorocznym numerze drastyczne zdjęcia ofiar tsunami. Zwłaszcza na jednym wyraźnie widać nagie, wzdęte, zmasakrowane ciała ofiar "wielkiej fali" na plaży w Tajlandii.