W pułapce bez biletu
Coraz częściej nie można kupić biletów u kierowców warszawskich tramwajów i autobusów. Podróżni powinni kupić bilety przed podróżą w kioskach, na poczcie lub w innych punktach sprzedaży.
18.01.2006 | aktual.: 18.01.2006 07:25
Zapominalscy, spóźnialscy, podróżujący w godzinach wieczornych lub podczas weekendów, kiedy większość kiosków jest zamknięta, mogą dostać bilet u motorniczych pojazdów. Jak się okazuje, często taka możliwość istnieje tylko teoretycznie. – Nie zdążyłam kupić biletu w kiosku. Kierowca tramwaju nie miał biletów i musiałam wysiąść na następnym przystanku – opowiada pani Małgorzata.
– Sprzedaż biletów jednorazowych przez kierowców i motorniczych jest jedynie formą dodatkowej sprzedaży. Kierowcy nie mają obowiązku sprzedaży biletów – wyjaśnia Igor Krajnow, rzecznik ZTM.
Zdaniem Tramwajów Warszawskich brak biletów w środkach komunikacji jest spowodowany niemożliwością uzupełniania zapasu przez kierowcę lub motorniczego w trakcie jazdy. – Motorniczy ma obowiązek uzupełnić zapas biletów – mówi Wojciech Szydłowski, rzecznik TW. Pasażer może nabyć bilet jednorazowy u prowadzącego pojazd, ale tylko podczas postoju na przystanku.
Takie ograniczenie jest bardzo kłopotliwe w godzinach szczytu, kiedy zapchane pojazdy przyjeżdżają z opóźnieniem, a pasażer bez biletu nie zdąży dojść do kierowcy, zanim pojazd ruszy. Obsługa pojazdów sprzedaje bilety specjalnie oznaczone i droższe o opłatę manipulacyjną – dla biletów ulgowych o 30 groszy, a dla biletów normalnych o 60 groszy.
Od pasażera wymaga się odliczonej kwoty i skasowania biletu w najbliższym kasowniku. W razie kontroli brak możliwości kupienia biletu u kierowcy nie jest usprawiedliwieniem i kontroler ma prawo wlepić mandat.
Warto wiedzieć
Kierowca może odmówić sprzedaży biletów: • podczas jazdy,
• w przypadku opóźnienia pojazdu o więcej niż trzy minuty w stosunku do rozkładu jazdy.
Marta Pawłowska