W przyszłym roku zacznie się kolejna rozbudowa portu lotniczego w Pyrzowicach
Łukasz Danielczyk z Gostyni i jego kolega Łukasz Mazur z Mikołowa, pytani o główną zaletę pyrzowickiego portu lotniczego, odpowiadają krótko: Jest super! Od wczoraj nowy terminal działa pełną parą: czynne są hale przylotów i odlotów.
- We wrześniu ubiegłego roku wraz z moją kochaną żoną Anią odlatywałem do Turcji jeszcze ze starego terminala - mówi DZ Łukasz Danielczyk. - Dziś przyglądam się dokładnie nowemu. Nie ma porównania! Teraz w nowym terminalu jest 18 stanowisk odpraw, czyli dwa razy więcej niż dotąd, kawiarenki, sklepiki, windy, piękny taras widokowy. Jest się czym pochwalić.
Istotnie - Górnośląskie Towarzystwo Lotnicze SA chce przekonać wszystkich, że już dziś jest to najlepsze lotnisko w kraju, choć co do liczby odprawianych pasażerów ustępuje stołecznemu Okęciu i podkrakowskim Balicom. Jeszcze ustępuje - bo wkrótce rozpocznie się budowa kolejnego terminala, który być może da Pyrzowicom palmę pierwszeństwa wśród lotnisk regionalnych. To jednak kosztowna inwestycja. Aby zwiększyć liczbę pasażerów z 260 tys. w 2003 roku do 2 mln w tym roku, trzeba było wydać 80 mln zł. Terminal, zgodny z wymogami porozumienia z Schengen, powiększył się z 7,6 tys. mkw. do 21,3 tys. mkw. powierzchni użytkowej i już wkrótce będzie obsługiwał 3,6 mln pasażerów rocznie.
W nowym budynku mają oni do dyspozycji cały system informacji wizualnej. W tym celu zamontowano m.in. dwie, wielkoformatowe tablice ciekłokrystaliczne, 63 monitory nad stanowiskami check-in oraz we wszystkich strefach, gdzie przebywają podróżni. Nowy budynek jest także w całości przystosowany dla potrzeb osób niepełnosprawnych. Zamontowano w nim m.in. windy, które pozwalają na dotarcie na każdą z trzech kondygnacji budynku - także do strefy wolnocłowej.
- Atrakcją dla rodzin jest nowy taras widokowy - mówi z przekonaniem Łukasz Mazur.
Nic dziwnego - widać z niego niemal całą płytę lotniska. Jest najdłuższy w Polsce - ma długość 180 metrów. Do tego wygodne dla odprowadzających parkingi, dobre oznaczenie, ładny wystrój wnętrz. Jak zdradził Artur Tomasik, prezes GTL SA zawiadującego lotniskiem, nad estetyką pracowali artyści z ASP w Katowicach.
Wczoraj w nowym terminalu lotniska w Pyrzowicach pojawiło się 500 polityków, ludzi biznesu, palestry, finansjery... Przybyli chyba wszyscy zaproszeni - w końcu to jedyna inwestycja tej wielkości, jaką udało się oddać w naszym regionie.
- Kiedy zostanie wreszcie oddany terminal na Okęciu? - dopytywali warszawscy żurnaliści ministra transportu, Jerzego Polaczka.
- Nie mnie proszę o to pytać, tylko zarząd Okęcia - mówił Polaczek. Dodał zadowolony:- W Katowicach jakoś zarządzającym lotniskiem się to udało...
Jak na polityka, był wyjątkowo wyluzowany. Być może dlatego, że udała mu się niezwykła sztuczka. Miał dokonać otwarcia terminalu w niebanalny sposób - podnosząc wstęgę balonem w kształcie sterowca. Sterowiec poszedł w górę - uff... Publika odetchnęła: wstęgi także uniosły się pod sufit terminala.
- Ta inwestycja była dla Jurka Polaczka oczkiem w głowie - powiedział DZ poseł PiS, Jędrzej Jędrych. - Zresztą, co znamienne, bez względu na ekipę przy władzy, wszystkie rządy wspierały rozbudowę portu w Pyrzowicach.
József Veradi, prezes Wizz Air wspomina, jak kilka lat temu oznajmił swoim współpracownikom, że centralnym lotniskiem tej taniej linii lotniczej będą Katowice.
- Powiedzieli, że chyba oszalałem. Namawiali, by inwestować w Kraków - mówi Varadi. - Ja jednak wiedziałem, że to najbardziej perspektywiczne, najprężniej rozwijające się lotnisko. Dziś pozwala ono zwiększać liczbę kierunków, samolotów, a co za tym idzie pasażerów.
Biskup Adam Śmigielski, święcący obiekt, miał wczoraj tylko jedną modlitwę do Boga: aby liczni podróżni zawsze bezpiecznie dotarli do celu. Tego gwarancją może być kilka atutów naszego lotniska, m.in. najdłuższy pas startowy wśród lotnisk regionalnych, najwyższe położenie, zapewniające 360 bezmgielnych dni w roku. Aby sprostać wymogom linii lotniczych, wkrótce ruszy rozbudowa płyt postojowych dla samolotów. Bardzo zaawansowane są także prace koncepcyjne nad budową nowego terminalu pasażerskiego i cargo (początek w 2008 r.), a także nowej drogi startowej. Skąd pieniądze? - Jedną z możliwości dofinansowania uzyskano w ramach Kontraktu dla Województwa Śląskiego na lata 2007-2008. Projekt GTL "Rozbudowa regionalnego portu lotniczego GTL MPL Katowice w Pyrzowicach" o łącznej wartości 21,8 mln zł otrzymał z budżetu państwa 8,7 mln zł - mówi marszałek województwa, Janusz Moszyński.
Modernizacja portu ma obejmować m.in.: budowę drogi pożarowej, płyty postojowej dla samolotów, zakup łączności bezprzewodowej oraz rozbudowę centrum monitoringu. W ten sposób pyrzowicki port lotniczy - pierwszy w kraju - spełni wymogi porozumienia wykonawczego z Schengen.
Poseł Jędrych wskazuje także na możliwość pozyskania pieniędzy unijnych, w tym na szybką kolej miejską z Katowic do Pyrzowic. Na razie, już po oddaniu nowej trasy, samochodem pokonuje się drogę ze stolicy regionu na lotnisko w 30 minut.
Na razie pod powiekami odlatujących z Polski zostaną łososiowe barwy łączące się z odcieniami szarości, niebieskie elementy, przeszklone ściany. Czysto, przestronnie, wygodnie. Obcokrajowiec musi uznać, że był w europejskim kraju, a krajowiec - być może chętniej do takiego miejsca wróci. Nie ma się czego wstydzić - to zwykły światowy poziom, choć oczywiście w naszej śląskiej mikroskali.
Beata Sypuła