W proteście przeciwko koalicji zablokował ruch
W proteście przeciwko powołaniu w ukraińskim parlamencie tzw. koalicji antykryzysowej, mieszkaniec Lwowa zablokował ruch na jednej z głównych ulic miasta - podała strona internetowa "Lwiwskyj Portal".
10.07.2006 | aktual.: 10.07.2006 21:22
Nie chcąc pogodzić się z tym, że nowy rząd Ukrainy będzie tworzony przez prorosyjską Partię Regionów, socjalistów i komunistów, przedsiębiorca Stepan Sywyk ustawił w poprzek prospektu Swobody (Wolności) mikrobus z przyczepą. Barykadę uzupełnił zużytymi oponami samochodowymi.
Po raz kolejny chcą nas oszukać, wyrwać nam nasze zwycięstwo, zabić nadzieję na godne życie. Banda przestępców chce odegrać się za przegrane wybory prezydenckie w 2004 roku i klęskę w wyborach do Rady Najwyższej - napisał Sywyk na ulotkach, które rozdawał przechodniom.
Przedsiębiorca domagał się także od prezydenta Wiktora Juszczenki wydania zakazu działalności w kraju partii komunistycznej, rozpisania nowych wyborów parlamentarnych i... ustąpienia z urzędu.
Zarówno w wyborach prezydenckich, jak i parlamentarnych mieszkańcy Lwowa i przeważająca większość mieszkańców zachodniej Ukrainy opowiedzieli się za politykami głoszącymi hasła proeuropejskie i pronatowskie. W wyborach prezydenckich poparli Juszczenkę, w wyborach parlamentarnych głosowali na Naszą Ukrainę i Blok Julii Tymoszenko.
Prorosyjska Partia Regionów Ukrainy, której liderem jest rywal Juszczenki w wyborach prezydenckich w 2004 roku Wiktor Janukowycz, na zachodzie Ukrainy jest odbierana z wielką ostrożnością. Zarzuca się jej dążenie do zbliżenia z Moskwą, a przestępcza przeszłość Janukowycza (z czasów młodości) stanowi przedmiot ciągłych drwin.
Jarosław Junko