"W pracy Sejmu fundamentem są wartości chrześcijańskie"
W intencji przyszłości ojczyzny modlili
się na Jasnej Górze posłowie i senatorowie, którzy
przybyli tam z 20. Pielgrzymką Parlamentarzystów Polskich.
02.02.2009 | aktual.: 02.02.2009 15:45
Politycy uczestniczyli we mszy św. odprawionej w Kaplicy Matki Bożej przez biskupa Antoniego Długosza z Częstochowy, a koncelebrowanej przez duszpasterza parlamentarzystów ks. Piotra Pawlukiewicza. Bp Długosz podczas mszy przypominał pielgrzymom o ich misji "posługi Narodowi, całej Ojczyźnie i Europie".
- Zachowując własną tożsamość, parlamentarzysta ukierunkowuje swą pracę dla najlepiej pojętego dobra wspólnego. Kiedy wykorzystuje swe talenty w bezinteresownej służbie prawdziwemu rozwojowi Ojczyzny, tym samym służy Bogu - podkreślił biskup określając przy tym parlament jako "laboratorium twórczego dialogu, postępu oraz współpracy ze wszystkimi i dla wszystkich".
Bp Długosz przypominał, że współcześni Polacy stają przed szansami, ale też pokusami. To pokusy bierności, wycofania ze wspólnoty, emigracji oraz łatwych recept na życie bez pokrycia. - Chrześcijaństwo staje się dla nas szkołą krytycznego myślenia, które nie pozwala ulegać iluzjom. Nie istnieje droga na skróty do pomyślności, dobrobytu i społecznego ładu. Im więcej wolności, tym więcej odpowiedzialności - mówił biskup politykom.
Przeor Jasnej Góry o. Roman Majewski zadedykował im z kolei słowa ze sztuki "Wyzwolenie" Stanisława Wyspiańskiego. - Ponad sto lat temu Stanisław Wyspiański wołał: "Daj nam poczucie siły i Polskę daj nam żywą, by słowa się spełniły nad ziemią tą szczęśliwą" - przytoczył słowa wypowiadane w dramacie przez Konrada o. Majewski.
- To słowa solidarności i narodowego pojednania. Pokoju, a nie wojny; zgody, a nie ciągłych targów i powszechnego zgorszenia, owocujących zgorzknieniem i brakiem zaufania do tych, którzy z uwagą śledzą wirtualne słupki opinii publicznej, a zapominają, że naród nie jest tylko na dziś, ani nawet na jutro - mówił przeor.
Podkreślił, że z Jasnej Góry często płyną w Polskę apele o zaniechanie zwycięstw rodzących się z niezdrowej rywalizacji, z personalnych ambicji, a zwłaszcza ze złości czy nienawiści. - Musimy na nowo zdobywać się na takie zwycięstwa, które rodzą się z miłości i wzajemnego przebaczenia, a tego trzeba się nam ciągle uczyć - wskazał o. Majewski.
Nawiązując do przestrogi kard. Stefana Wyszyńskiego, że ludzie ze starymi nałogami nie odnowią ojczyzny, przeor prosił Matkę Boską o pomoc Polakom w rzetelnej odnowie duchowej. Wspominał Jana Pawła II, który na Jasnej Górze modlił się, by Polacy odnosili zwycięstwa nad wszystkim, co zagraża ludzkiej godności i dobru ojczyzny.
- "Proszę o odwagę dla odpowiedzialnych za przyszłość Polski, aby wpatrzeni w postać Augustyna Kordeckiego potrafili bronić każdego dobra, które służy Rzeczypospolitej" - cytował słowa papieża o. Majewski. W imieniu paulinów dziękował "parlamentarzystom, którzy tego dobra bronią każdego dnia".
Podziękowania te przeor Jasnej Góry złożył na ręce szefa klubu PiS Przemysława Gosiewskiego, który z kolei dziękował paulinom za możliwość pomodlenia się o przyszłość Polski na Jasnej Górze. - Przychodzimy, aby zapewnić, że w naszych pracach fundamentem są wartości chrześcijańskie, dlatego że prawo, które stanowimy w Sejmie i Senacie, musi wynikać z jasnych przesłanek etycznych, a te przesłanki wynosimy z nauki Pana Boga oraz z tego, że jesteśmy posłami, którzy odwołują się do nauki społecznej Kościoła - zapewnił Gosiewski.
Częstochowski senator Czesław Ryszka (PiS) odniósł się natomiast do słów bp. Długosza, które były dla parlamentarzystów "swoistym rachunkiem sumienia". Zgodził się z jego diagnozą, że ludzie chcieliby żyć, jakby Bóg nie istniał. - Ale to od nas, parlamentarzystów, naszych sumień, zależy, czy Polska będzie kochająca się, solidarna z biednymi - ocenił Ryszka.