W pościgu zatrzymano złodzieja samochodów
Po krótkim pościgu, w czasie którego
policjanci zmuszeni byli użyć broni, w Lubinie
(Dolnośląskie) zatrzymano złodzieja, który uciekał skradzionym
kilkanaście minut wcześniej autem - poinformowała rzeczniczka
lubińskiej policji, Elwira Zboińska.
Do kradzieży volkswagena busa doszło rano w podlubińskiej miejscowości Turów. Złodziej odjechał samochodem, korzystając z chwili nieuwagi właściciela pojazdu, który wyładowywał towar z auta.
Powiadomiony o kradzieży oficer dyżurny lubińskiej policji natychmiast skierował na miejsce patrole. Funkcjonariusze szybko wszczęli za złodziejem pościg.
Przestępca nie reagował na sygnały do zatrzymania się i uciekał z dużą prędkością, jadąc całą szerokością drogi i stwarzając bardzo duże zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu - podkreśliła rzeczniczka.
W czasie pościgu złodziej m.in. zajeżdżał drogę radiowozom oraz usiłował zepchnąć je z drogi. Wówczas policjanci oddali strzały ostrzegawcze w powietrze, a gdy przestępca nadal nie reagował strzelali w opony auta, którym uciekał.
Bus wpadł do rowu. Kierujący nim 24-letni mieszkaniec Lubina, trafił do szpitala z obrażeniami ciała odniesionymi w wyniku kraksy - powiedziała policjantka.