W Portugalii wymuszają deszcz
W Portugalii, której południowa część od pięciu miesięcy cierpi z powodu suszy, rozpoczęto próby sztucznego wymuszenia opadów atmosferycznych.
23.02.2005 | aktual.: 24.02.2005 08:03
Transportowy samolot wojskowy C-130, który wystartował z lotnika pod Lizboną, kierowany radarami służb meteorologicznych szuka chmur, aby wymusić z nich opady deszczu.
Kiedy znajdzie skupiska chmur, będzie rozpylać na nie flarę jodku srebra, czyli biliony maleńkich cząsteczek tego związku. Jodek srebra w zetknięciu się z cząsteczkami pary wodnej powoduje ich kondensację w większe krople, które stają się tak ciężkie, że nie mogą ich udźwignąć istniejące w chmurach prądy termiczne, i opadają w postaci deszczu.
Wymuszanie deszczu jest programem koordynowanym przez lizboński uniwersytet Universidade Lusofona. Podobnych sposobów wymuszania deszczu próbowano w innych krajach, m.in. w USA i Izraelu, ale - jak pisze agencja AP - wśród naukowców nie ma zgodności co do skuteczności tych metod.
Oprócz jodku srebra używano do wymuszania opadów również soli i drobinek cementu. Amerykańskie Narodowe Centrum Badań Atmosferycznych eksperymentowało także z flarami zawierającymi cząsteczki higroskopijnej substancji, które przyciągają parę wodną z chmur.
W środę na północy Portugalii spadł śnieg, ale rolnicze regiony na południu kraju przeżywają najbardziej suchą zimę od ponad 100 lat. W całej Portugalii w styczniu opady były mniejsze o ponad 80 procent od przeciętnych dla tego miesiąca.
Na początku lutego w regionie Alentejo ksiądz z miejscowości Beja (150 km na południowy wschód od Lizbony) wezwał wiernych z dotkniętego fatalną suszą regionu do modlitw o deszcz. Również w innych miejscowościach organizowane są procesje w intencji wyproszenia deszczu.