W polskim kontyngencie brano łapówki
W Iraku wykryto największą aferę korupcyjną w polskim wojsku - pisze "Życie Warszawy". Według gazety - są dowody, że w trzeciej zmianie polskiego kontyngentu w Iraku istniała zorganizowana grupa przestępcza, działająca w grupie wsparcia współpracy cywilno-wojskowej.
10.03.2005 | aktual.: 15.11.2005 13:54
Śledztwo w tej sprawie jest ściśle tajne, ale dziennik ustalił, że aresztowano już dowodcę grupy wsparcia - pułkownika Mariusza S., dwóch majorów, dwóch kapitanów, tłumacza i cywilnego eksperta. Wszyscy mieli brać łapówki przy rozdzielaniu przez dowództwo wielonarodowej dywizji kontraktów na odbudowę Iraku.
Pobrane przez nich pieniądze wożono do kraju wojskowymi transportami lub wpłacano w Iraku na konta bankowe. Jeden z transportów gotówki - 90 tysięcy dolarów - odkryto u dwóch oficerów, wracających 7-ego lutego z Iraku. Jak pisze "Życie Warszawy" - żandarmeria twierdzi, że to dopiero wstępna faza śledztwa. (IAR)