PolskaW polskiej armii bunt blisko?

W polskiej armii bunt blisko?

Tak źle w wojsku jeszcze nie było! Żołnierze
narzekają już głośno na wszystko: pensje, wyzysk, wyżywienie brak
perspektyw i mieszkań. Już skarżą się Rzecznikowi Praw
Obywatelskich. Bunt blisko! - pisze "Fakt".

11.02.2005 | aktual.: 11.02.2005 06:10

Wojsko było kiedyś jednym z najlepszych pracodawców. Już dawno nie jest. Żołnierze na misjach wstydzą się swych zarobków przed kolegami z innych krajów! - alarmuje Bronisław Zoń z biura Rzecznika Praw Obywatelskich. W Iraku nasi zarabiają nawet dwa razy mniej niż Słowacy czy Bułgarzy! Ale narzekają też żołnierze z jednostek w Polsce. 2000 tys. zł! - krzywi się jeden z kaprali, pytany o zarobki. To kpina! Żądają od nas pełnej gotowości i oddania dla służby, a płacą tak mało - cytuje słowa kaprala "Fakt".

40 godzin tygodniowo - ustawowy czas pracy to fikcja. Pracują o wiele, więcej! Teoretycznie powinni odbierać sobie dni wolne, ale często szefowie im tego odmawiają. Doszło już do tego, że 244 zdesperowanych podoficerów poskarżyło się Rzecznikowi Praw Obywatelskich.

Nie da się inaczej funkcjonować. Wojsko nie byłoby w stanie wykonywać swoich zadań - mł. chorąży Henryk Ostapski z Wojsk Lądowych tłumaczy szefów jednostek. Ale w ten sposób tylko potwierdza zarzuty - donosi gazeta.

Najgorzej jest podczas międzynarodowych manewrów. Nasi Żołnierze wstydzą się przed innymi swego sprzętu. Tylko 20% naszego sprzętu spełnia NATO-wskie standardy - mówi "Faktowi" Stanisław Koziej, wojskowy analityk. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)