W Polsce po broń najczęściej sięgają policjanci
Policja jest formacją mundurową, której funkcjonariusze najczęściej sięgają po broń palną i tasery, czyli paralizatory działające na odległość - wynika z informacji MSW, zawierającej ocenę pierwszego roku funkcjonowania ustawy o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej.
Ustawa, która weszła w życie w maju 2013 r., obejmuje 23 formacje uprawnione do użycia lub wykorzystania broni palnej, a także środków przymusu bezpośredniego - m.in. siły fizycznej, pałek służbowych, paralizatorów, kajdanek. Każda formacja ma także przepisy szczegółowe w tym zakresie.
W ocenie MSW "przepisy ustawy w sposób wyczerpujący i precyzyjny regulują zagadnienia w niej zawarte. Nie wystąpiły także większe problemy związane z ich interpretacją, czy też stosowaniem" - napisano w informacji dla marszałka Senatu, zawierającej ocenę pierwszego roku funkcjonowania ustawy (od 5 czerwca 2013 do 5 czerwca 2014 r.).
Jak wynika z danych MSW, w okresie tym broń palna została użyta przez policjantów 16 razy, a wykorzystana - 123 razy (w tym cztery przypadki nieuzasadnionego wykorzystania). Z kolei funkcjonariusze Straży Graniczną wykorzystali broń palną w 18 przypadkach.
W Biurze Ochrony Rządu odnotowano trzy przypadki posłużenia się bronią w sytuacjach nieobjętych przepisami ustawy. "Dwa przypadki związane były z przygotowaniem się funkcjonariusza do objęcia służby na posterunku. Trzeci przypadek posłużenia się bronią skutkował śmiercią funkcjonariusza" - podkreślono.
Były także pojedyncze przypadki wykorzystania lub użycia broni palnej przez funkcjonariuszy kontroli skarbowej, straży: łowieckiej, rybackiej, leśnej, gminnej (miejskiej).
Drugim wymienionym w informacji środkiem przymusu bezpośredniego jest paralizator; to broń elektryczna, która wytwarza bardzo duże napięcie elektryczne o bardzo małym natężeniu. Poraża to układ nerwowy napastnika. Wśród tych urządzeń są paralizatory tradycyjne - wymagające bezpośredniego kontaktu z ciałem przeciwnika, jak i tasery - wystrzeliwujące elektrody o zasięgu kilku metrów.
Z informacji MSW wynika, że w ciągu roku paralizatory i tasery najczęściej stosowała policja - 179 razy, straż gminna - 51, a także SG, ABW i Służba Celna - po jednym takim przypadku.
Jak podkreśla rzecznik komendanta głównego policji insp. Mariusz Sokołowski, duża liczba przypadków wykorzystania środków przymusu bezpośredniego wynika z faktu, że policja jest największą formacją mundurową w kraju. - Nasi funkcjonariusze każdego dnia podejmują 30 tys. interwencji. Każdego roku zabezpieczają wiele zgromadzeń publicznych - powiedział.
W ciągu roku w policji łącznie wszczęto 74 postępowania dyscyplinarne w związku z użyciem lub wykorzystaniem środków przymusu bezpośredniego. 19 z nich zostało prawomocnie zakończonych m.in. umorzeniem, uniewinnieniem lub naganą. Jeden policjant otrzymał karę wyznaczenia na niższe stanowisko służbowe.
Ponadto wszczęto siedem postępowań dyscyplinarnych za nieprawidłowe udokumentowanie użycia lub wykorzystania środków przymusu bezpośredniego. Sześć z nich zostało prawomocnie zakończonych (w jednym przypadku odstąpiono od ukarania, w pięciu przypadkach funkcjonariusze otrzymali karę nagany).
W BOR wszczęte zostały trzykrotnie czynności wyjaśniające, z czego w dwóch przypadkach postępowania dyscyplinarne zakończyły się wymierzeniem kar upomnienia. - Trzecie zdarzenie zostało rozpatrzone bez potwierdzenia naruszenia dyscypliny służbowej w obszarze użycia broni palnej; postępowanie karne w tej sprawie jest w toku - informuje MSW.
W Służbie Więziennej odnotowano cztery przypadki wszczęcia postępowań dyscyplinarnych w związku z użyciem m.in. siły fizycznej i kajdanek. Zakończyły się one wymierzeniem kary dyscyplinarnej lub umorzeniem.
W straży gminnej było 14 podobnych przypadków.
Z informacji przekazanej do marszałka Senatu wynika, że w ciągu roku w związku z użyciem środków przymusu bezpośredniego lub broni palnej kilkudziesięciu osobom udzielono pomocy psychologicznej lub prawnej.
Ustawa o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej ujednolica zasady używania i wykorzystywania środków przymusu bezpośredniego i broni palnej między różnymi formacjami. Wcześniej regulowały to rozporządzenia dotyczące poszczególnych służb, jednak Trybunał Konstytucyjny uznał, że tego typu przepisy muszą znaleźć się w akcie prawnym wyższej rangi - ustawie.
Ustawa definiuje, na jakich zasadach mogą być użyte lub wykorzystane środki przymusu i broń oraz jakie działania należy podjąć przed i po sięgnięciu po nie. Przyjęto jako zasadę, że służby będą mogły użyć danego środka przymusu bezpośredniego adekwatnie do stopnia zagrożenia - kierując się wyborem środka o realnie najmniejszej dolegliwości.
Zgodnie z ustawą wobec kobiet w widocznej ciąży oraz osób, których wygląd wskazuje, że albo mają 13 lat lub mniej, albo są niepełnosprawne ruchowo można użyć wyłącznie siły fizycznej w postaci technik obezwładniających. Jeśli to okaże się niewystarczające lub niemożliwe, po inne środki przymusu bezpośredniego lub broń palną będzie można sięgnąć jedynie dla odparcia bezpośredniego, bezprawnego zamachu na życie lub zdrowie innego człowieka.
Z oceną funkcjonowania ustawy zapoznają się w środę członkowie senackiej Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji.