W Polsce odnaleziono scenariusz III wojny światowej
W Polsce odnaleziono scenariusz III wojny światowej - tak rosyjski dziennik "Izwiestija" tytułuje korespondencję z Warszawy, w której informuje o zapowiedzi odtajnienia przez ministra obrony Radosława Sikorskiego dokumentów Układu Warszawskiego.
28.11.2005 | aktual.: 28.11.2005 13:42
Moskiewski dziennik wyjaśnia, że scenariusz "został opracowany w czasie gry sztabowej w 1979 roku i zakładał wymianę ciosów nuklearnych między ZSRR i NATO, w wyniku czego Europa przekształciłaby się w księżycową pustynię".
Dokument odnaleziono w archiwach polskiego Ministerstwa Obrony dopiero teraz, wśród wielu papierów pozostałych po czasach radzieckich. Są tam też plany zaprowadzenia porządku w Czechosłowacji w 1968 roku. Odtajnienie dokumentów - to kolejny krok nowych władz Polski w kierunku "zakończenia postkomunistycznego okresu" - piszą "Izwiestija".
Gazeta odnotowuje, że "takie plany kraje opracowują również obecnie". "Gdy są kolosalne siły strategiczne, to bez różnych planów ich bojowego użycia, łączne ze zmasowanymi i prewencyjnymi uderzeniami, ich istnienie nie miałoby sensu" - cytują "Izwiestija" opinię Władimira Dworkina, który do 2001 roku kierował rosyjskim instytutem wojskowym, zajmującym się problemami rozwoju i wykorzystania broni jądrowej.
Dziennik zauważa, że "nie jest tajemnicą, iż wojskowi z różnych krajów kreślą +niesłychane+ z punktu widzenia cywilów scenariusze konfliktów zbrojnych". "Czyni się to również teraz, gdy USA i Rosja są partnerami. Wojskowi mają to do siebie, że zawsze za punkt wyjścia biorą najgorsze scenariusze i używają broni, którą mają pod ręką" - konstatują "Izwiestija".
Według gazety, "radziecki scenariusz wojny jądrowej jest przerażający tylko dla obywatela". "Wygląda na to, że zapomniawszy o przeszłości, Polska postanowiła rozmieścić na swoim terytorium silosy amerykańskich antyrakiet systemu narodowej obrony przeciwrakietowej" - zauważają "Izwiestija".
"Rosyjski Sztab Generalny gotów jest teraz rozmieścić w obwodzie kaliningradzkim - a możliwe, że również na Białorusi - najnowsze operacyjno-taktyczne systemy Iskander-M. Wszystko jest proste: strefa amerykańskich interesów zbliża się do granic Rosji, więc potrzebna jest 'tarcza'. Niewykluczone, że za 10-20 lat w Warszawie znów zostanie odnaleziony 'sojuszniczy plan', ale tym razem NATO" - konkludują "Izwiestija".
Jerzy Malczyk