W Płocku nadal obowiązuje alarm przeciwpowodziowy, poziom Wisły rośnie
Poziom Wisły w Płocku (Mazowieckie), a także w rejonie Wyszogrodu i Kępy Polskiej nieznacznie wzrasta. Lodołamacze, które w poniedziałek wypłynęły na rzekę, we wtorek od rana pracowały w okolicach Dobrzynia.
W Płocku oraz w siedmiu gminach powiatu płockiego - Wyszogród, Gąbin, Bodzanów, Słubice, Słupno, Mała Wieś i Nowy Duninów - nadal obowiązuje alarm przeciwpowodziowy.
Jak poinformował PAP dyżurny centrum zarządzania kryzysowego płockiego Urzędu Miasta, we wtorek od godz. 13. do godz. 20. poziom Wisły wzrósł tam w zależności od wodowskazu o 2 do 10 cm.
Wzrost poziomu rzeki jest obecnie znacznie mniejszy niż notowany w Płocku wcześniej, np. w nocy z niedzieli na poniedziałek. Do wtorku rano poziom rzeki obniżył się tam o około 119 cm, przed południem na trzech wodowskazach spadł poniżej stanów ostrzegawczych, a na jednym - w najniżej położonej prawobrzeżnej dzielnicy Borowiczki - utrzymywał się na granicy stanów alarmowych.
We wtorek sześć lodołamaczy, które dzień wcześniej wypłynęły na Wisłę spod tamy we Włocławku i zaczęły kierować się w górę rzeki, pracowało od rana do zapadnięcia zmroku na odcinku między Dobrzyniem nad Wisłą a Nowym Duninowem. Jednostki te poszerzały rynnę lodową umożliwiając w ten sposób swobodny spływ z górnego biegu rzeki kry lodowej.
Rzeczniczka Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie Urszula Tomoń poinformowała PAP, że decyzja o tym, czy lodołamacze zostaną ponownie skierowane do akcji i na jakim odcinku wiślanego Zbiornika Włocławskiego zostanie ostatecznie podjęta w środę. Dodała, że ponowne użycie lodołamaczy będzie m.in. zależało od sytuacji na rzece, w tym od ewentualnych zjawisk lodowych.
Według rzeczniczki starostwa płockiego Dagmary Kobli-Antczak, we wtorek na Wiśle w okolicach Wyszogrodu i Kępy Polskiej nie odnotowano tworzenia się zatorów lodowych. Od poniedziałku wieczorem do wtorku rano poziom rzeki w tym rejonie podniósł się miejscami o 6 do 20 cm.
W Wyszogrodzie poziom Wisły we wtorek wieczorem wynosił 498 cm, czyli 2 cm poniżej stanu ostrzegawczego, a w Kępie Polskiej 484 cm, czyli 34 cm ponad stan alarmowy. Od rana poziom rzeki wzrósł tam o 8 do 12 cm, ale w porównaniu z przyborem odnotowywanym w niedzielę i w nocy z niedzieli na poniedziałek tempo przyboru rzeki jest obecnie niewielkie.
Według przewidywań w środę, najpóźniej w czwartek, w rejon Płocka może dotrzeć kolejna fala wezbraniowa na Wiśle. Zwiększony napływ wody z górnego biegu rzeki może spowodować jej przybór w powiecie płockim o mniej więcej o dalsze 20-30 cm.